Pierwszoligowcy bez szans. Aluron CMC Warta Zawiercie i GKS Katowice nie zostawiły złudzeń

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie

Odpowiednio 74 i 77 minut potrzebowali siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie oraz GKS-u Katowice na uporanie się z przeciwnikami w 1/8 finału Tauron Pucharu Polski siatkarzy. Polski Cukier Avia Świdnik i Mickiewicz Kluczbork są już za burtą.

Świdniczanie w poprzedniej rundzie pokonali reprezentanta PlusLigi, drużynę Ślepska Malow Suwałki, ale w środę przyszło im zmierzyć się z kandydatem do medalu, Aluronem CMC Wartą Zawiercie, któremu jednak w ostatni weekend powinęła się noga w meczu ligowym.

Trener Igor Kolaković odrobinę zamieszał składem. Od pierwszej piłki w szóstce znaleźli się Maximiliano Cavanna i Mateusz Malinowski, a od początku drugiego seta także Piotr Orczyk. Już po kilkunastu pierwszych piłkach Jurajscy Rycerze prowadzili 12:5 dzięki precyzyjnej, odrzucającej zagrywce. Pierwszą odsłonę wygrali do 13 bez żadnych wątpliwości.

Dość podobny przebieg miała druga część gry, na którą trener Witold Chwastyniak posłał aż czterech graczy, którzy rozpoczęli mecz w kwadracie. To, że Polski Cukier Avia zdobyła w tej partii 22 punkty to nie efekt zaciętej walki, a dwóch zrywów w końcówce, które pozwoliły nieco przypudrować rezultat. Spora w tym zasługa 23-letniego przyjmującego Szymona Seligi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Petarda!". Dziurska zachwyciła sieć. Co za ruchy!

Siatkarze ze Świdnika próbowali jeszcze dotrzymać kroku przeciwnikom na początku seta numer trzy i udawało im się to mniej więcej do stanu 9:9. Później jednak Malinowski oraz Facundo Conte wrzucili wyższy bieg i walka się skończyła. Aluron CMC Warta wygrała 25:18 i cały mecz w trzech setach. W boju o półfinał zawiercianie zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów lub Asseco Resovią Rzeszów.

Z kolei wspominani siatkarze GKS-u Katowice w Kluczborku mierzyli się z drużyną Mickiewicza. Pierwsza odsłona bez większej historii dla gości dzięki świetnej skuteczności Tomasa Rousseaux i Damiana Domagały. Gospodarze zdołali ugrać zaledwie 18 punktów.

Jednak w drugiej partii Mickiewicz prowadził już 11:7 i wydawało się, że doprowadzi do wyrównania w całym meczu. W porę obudził się jednak katowicki blok i zespół Grzegorza Słabego doprowadził do remisu w jednym ustawieniu. GieKSa przejęła kontrolę nad wydarzeniami na boisku i wygrała do 19.

W trzeciej i ostatniej części gry katowiczanie niemal od początku byli o 2-3 punkty z przodu. Ten bufor bezpieczeństwa doprowadził ich do szczęśliwego końca i wygranej 25:21. W ćwierćfinale na początku lutego GKS zmierzy się na wyjeździe z Treflem Gdańsk.

Polski Cukier AVIA Świdnik - Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (13:25, 22:25, 18:25)

Polski Cukier Avia: Durski, Kalinowski, Obermeler, Rećko, Kosiba, Toma, Guz (libero) oraz Walawender, Machowicz, Siwicki, Urbanowicz, Seliga, Kuś (libero).

Aluron CMC Warta: Cavanna, Kovacević, Zniszczoł, Malinowski, Conte, Niemiec, Żurek (libero) oraz Orczyk, Rajsner, Makoś (libero).

Mickiewicz Kluczbork - GKS Katowice 0:3 (18:25, 19:25, 21:25)

Mickiewicz: Prokopczuk, Szmajduch, Schmidt, Kupka, Pasiński, Zimoń, Jaskuła (libero) oraz Siemiątkowski, Popik, Bułkowski, Mucha.

GKS: Ma'a, Rousseaux, Kania, Domagała, Quiroga, Hain, Mariański (libero) oraz Drzazga, Ogórek (libero).

Czytaj też: Rewanż za ligę. Trefl Gdańsk gra dalej w Pucharze Polski

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
19.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Zawiercie i Gieksa!