"Powinien natychmiast wracać do Polski". Bartosz Bednorz może rozwiązać kontrakt
Bartosz Bednorz w dalszym ciągu pozostaje zawodnikiem Zenita Kazań. Na tę chwilę nie wiadomo, czy z powodu rosyjskiego ataku na Ukrainę opuści Rosję. - Powinien natychmiast wracać do Polski - mówi z kolei w rozmowie z "SE" Andrzej Grzyb.
Wśród tych, którzy pozostali, jest Bartosz Bednorz. Zawodnik Zenita Kazań to jedyny Polak, jaki występuje obecnie na rosyjskich parkietach. - Bartek powinien natychmiast wracać do Polski - powiedział "Super Expressowi" Andrzej Grzyb, menadżer siatkarski.
Współpracujący m.in. z Wilfredo Leonem menadżer zaznaczył, że pod względem prawnym, rozwiązanie umowy z rosyjskim klubem nie stanowiłoby większego problemu.
- Rozmawiałem zresztą z dyrektorem Zenita i z ich strony nie pojawiają się przeszkody. Z propozycją musiałby wyjść sam Bartek. Zasłanianie się tym, że byłyby jakieś kary, nie ma sensu - dodał Grzyb.
Rosja znalazła się poza FIVB oraz CEV, przez co - jak wyjaśnił Andrzej Grzyb - klub nie jest w stanie w pełni realizować zapisów umowy, że zawodnik będzie grał w europejskich pucharach.
- Klubom może się nawet opłacać pożegnanie obcokrajowców, skoro rubel jest warty trzy razy mniej niż przed wojną, budżety się nie zmienią, a kontrakty przelicza się na walutę - mówił.
- Co z tego, że zarobi parę złotych więcej, skoro może być potem wytykany przez kibiców i będzie się ciągnąć za nim historia, że grał dla okupanta? To się może mu w przyszłości odbijać czkawką - zakończył.
Kontrakt Bartosza Bednorza z Zenitem Kazań obowiązuje do 2023 roku. Na tę chwilę nie wiadomo, czy siatkarz pójdzie drogą Malwiny Smarzek, która rozwiązała swoją umowę z Lokomotiwem Kaliningrad.
Czytaj także:
- "Prosiłam, by o to nie pytać". Smarzek unika tematu Rosji jak ognia
- Sporna sytuacja z Łukaszem Kaczmarkiem w roli głównej. Atakujący kędzierzynian ujawnia kulisy konfliktu