39 stopni gorączki, ale to nie COVID. Polski zespół dopadł tajemniczy wirus

Trefl Gdańsk w drugim meczu z Jastrzębskim Węglem walczył nie tylko z rywalem. O ogromnych problemach zespołu w rozmowie z Polsatem Sport opowiedział trener zespołu Michał Winiarski.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Michał Winiarski PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Winiarski
Istny rollercoaster emocji w ćwierćfinałach PlusLigi przeżywają siatkarze Trefla Gdańsk. W pierwszym meczu przegrywali już 0:2 z Jastrzębskim Węglem, aby ostatecznie wywieźć z trudnego terenu cenne zwycięstwo.

W sobotę doszło do rewanżu, w którym gdańszczanie przegrali gładko 0:3. Borykali się jednak w tym spotkaniu z dużymi kłopotami, o czym opowiedział trener Michał Winiarski.

- Od dwóch dni nie mogliśmy normalnie trenować, a w piątek sześciu siatkarzy miało 39 stopni gorączki. Wszyscy się badaliśmy, COVID został wykluczony, ale dopadł nas jakiś inny wirus, który przywieźliśmy z wojaży po Polsce - powiedział Winiarski w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

- Jestem dumny z chłopaków, bo w dwóch setach naprawdę dobrze graliśmy, daliśmy z siebie wszystko, jednak w trzecim opadliśmy z sił. Teraz przez niespełna dwa dni musimy szybko postawić wszystkich na nogi - dodał szkoleniowiec.

Losy awansu do półfinału rozgrywek rozstrzygną się w przyszłą środę (20 kwietnia) o godz. 17:30. To spotkanie odbędzie się w Jastrzębiu Zdroju.

Czytaj także:
Sezon zasadniczy po raz kolejny należał do wicemistrza Polski. Kandydat do medalu ze sporym rozczarowaniem
Mistrz Polski stoi nad przepaścią. Zapachniało detronizacją

Kto awansuje do półfinału PlusLigi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×