Coraz bliżej ostatecznych rozwiązań w PlusLidze. Kto przybliży się do finału?

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

W walce o mistrzostwo PlusLigi w sezonie 2021/2022 pozostały już tylko cztery zespoły. Pierwsze spotkania półfinałowe rozegrane zostaną już w sobotę. Wicemistrz Polski podejmie Aluron CMC Wartę Zawiercie, natomiast obrońca tytułu PGE Skrę Bełchatów.

Sezon ligowy w PlusLidze powoli zbliża się do końca. W walce o tytuł mistrzowski pozostały już tylko cztery zespoły - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel, PGE Skra Bełchatów oraz Aluron CMC Warta Zawiercie.

To właśnie jeden z tych zespołów po finałowej rywalizacji będzie mógł cieszyć się ze zdobytego mistrzostwa kraju. W sobotę poznamy drużyny, które przybliżą się do walki o tytuł.

Pierwszą parę półfinałową tworzy obecny wicemistrz, Grupa Azoty ZAKSA, która przed własną publicznością zmierzy się z Aluron CMC Wartą. W drugiej obrońca tytułu - Jastrzębski Węgiel podejmie osłabioną PGE Skrę.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

Podopieczni Gheorghe Cretu w tym sezonie zmierzyli się z zawiercianami dwa razy. Obie potyczki zakończyły się pewnym zwycięstwem wicemistrzów, którzy nie przegrali jeszcze z Aluronem żadnego seta. To sprawia, że kędzierzynianie podejdą do spotkania w roli faworyta.

Siatkarze z Zawiercia pokazali swoją siłę w ćwierćfinale, gdzie w dwóch spotkaniach udało im się wyeliminować Asseco Resovię Rzeszów. Teraz poprzeczka będzie postawiona jeszcze wyżej, ale biorąc pod uwagę poprzednie bezpośrednie starcia Uros Kovacević i spółka mają coś do udowodnienia.

Jastrzębianie w ćwierćfinale przegrali pierwsze spotkanie, przez co znaleźli się w trudnej sytuacji. Nie z takich opresji potrafili jednak wychodzić i właśnie tak było również tym razem. Ostatecznie mistrz Polski odwrócił losy rywalizacji i zameldował się w półfinale. Poprzednie mecze pokazały, że mimo braku Trevora Clevenot mistrz Polski powrócił do dobrej gry, którą prezentował przed problemami z wirusem. Bardzo dobrze spisuje się Rafał Szymura, zdobywca dwóch statuetek MVP z rzędu.

Wciąż nie wiadomo, z jak mocnym osłabieniem rywalizację o awans do finału rozpocznie PGE Skra. Ich środkowy - Mateusz Bieniek ma pęknięte dwa żebra, jednak możliwe, że kontuzja nie wykluczy go z gry. O wszystkim w dniu meczu zadecyduje sztab medyczny, jednak sam zawodnik nie chciałby opuścić tak ważnych spotkań (więcej TUTAJ). Nawet, gdyby ostatecznie Polak wystąpił, to zapewne będzie mu ciężko utrzymać dyspozycje z poprzednich starć. Pomijając fakt problemów zdrowotnych, bełchatowianie muszą wyciągnąć wnioski z bezpośrednich pojedynków, bowiem wszystkie w tym sezonie padły łupem mistrza Polski.

Na zakończenie dnia odbędzie się również pierwsze spotkanie o siódme miejsce w PlusLidze. Po szybko zakończonej ćwierćfinałowej rywalizacji GKS Katowice podejmie Trefl Gdańsk, który w starciu z obrońcą tytułu pokazał charakter. Faworytem dwumeczu wydaje się zespół z Trójmiasta, który w play-offach zaprezentował się z lepszej strony.

Półfinały PlusLigi (1. runda):

14:45, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie (transmisja w Polsacie Sport)

17:30, Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów (transmisja w Polsacie Sport)

Baraż o 7. miejsce w PlusLidze (1. mecz):

20:30, GKS Katowice - Trefl Gdańsk (transmisja w Polsacie Sport)

Przeczytaj także:
Miała być formalność, skończyło się nerwówką. 9. miejsce stołecznych stało się faktem
Błyszczy w klubie i jest nadzieją kadry siatkarzy. "Zdawałem sobie sprawę, że od tego nie da się uciec"

Źródło artykułu: