ZAKSA była rozdrażniona. Gra o finał PlusLigi trwa

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjeciu: Siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjeciu: Siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przystąpiła do drugiego meczu półfinałowego z zamiarem zrewanżowania się Aluronowi CMC Warcie Zawiercie. Postawiła na swoim i dzięki piorunującemu zwycięstwu 3:0 pozostaje w grze o mistrzostwo Polski.

W ćwierćfinałach mistrzostw Polski dwie z czterech serii rozpoczęły się zwycięstwem klubu gorszego w sezonie zasadniczym PlusLigi. Żadna z rywalizacji nie zakończyła się jednak większą niespodzianką, ponieważ faworytom udało się wybrnąć z opresji i wygrać dwa pozostałe spotkania. Z takim samym nastawieniem Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przystąpiła do półfinałowego rewanżu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Poprzedni mecz przegrała 1:3 we własnej hali.

Już w pierwszym secie rewanżu ZAKSA pokazała pazur i odniosła zwycięstwo 25:20. Dobrze współpracowali ze sobą Marcin Janusz oraz Łukasz Kaczmarek. Gospodarze z kolei wyglądali na stremowanych szansą na historyczny awans do finału mistrzostw Polski.

Warta zdobyła pierwszy punkt w drugim secie, ale nie była to zapowiedź jej odrodzenia. Kolejne cztery akcje zostały rozstrzygnięte przez ZAKSĘ. Zrobiło się 4:1 i od tego momentu raz lepiej, raz gorzej, ale kędzierzynianie kierowali wynikiem. Gospodarze doszli na dystans punktu, ale po chwili goście ponownie odjechali. Dwie akcje Kamila Semeniuka pozwoliły zamknąć seta wynikiem 25:21. ZAKSA prowadziła 2:0 w meczu.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Trzecia runda rozpoczęła się walką punkt za punkt. Od stanu 7:7 ZAKSA wypracowała sobie przewagę 12:7 dzięki blokom na Urosu Kovaceviciu oraz kolejnemu zbiciu Kamila Semeniuka. W zatrzymaniu kędzierzynian nie pomogła przerwa na żądanie szkoleniowca Warty. Próby pościgu zawiercian zakończyły się tak jak wcześniejsze fiaskiem. Semeniuk szalał ze wszystkich elementach, a ostatni punkt na 25:21 zdobył Kaczmarek.

O tym, który klub awansuje do finału, zdecyduje trzeci mecz i zostanie on rozegrany w Kędzierzynie-Koźlu.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 21:25, 21:25)

Stan rywalizacji: 1:1.

Warta: Tavares, Conte, Kovacević, Niemiec, Zniszczoł, Konarski, Żurek (libero) oraz Malinowski, Orczyk

ZAKSA: Janusz, Śliwka, Semeniuk, Huber, Smith, Kaczmarek, Shoji (libero) oraz Kluth

MVP: Marcin Janusz (ZAKSA)

Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Kolejny tie-break w rywalizacji o 11. miejsce w PlusLidze

Komentarze (3)
avatar
Jan Helak
27.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mieszkając od zawsze nad Wartą kibicuję Warcie, ale staram się też patrzeć na chłodno. Zatem po pierwsze, ZAKSA ma tuż przed sobą finał Ligi Mistrzów i dobrze jest wysłać sygnał drużynie Trenti Czytaj całość
avatar
Husarzyk
26.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo ZAKSA Kędzierzyn-Koźle