Pierwszy finalista Plusligi znany. Nie było emocji
Jastrzębski Węgiel nie wypuścił szansy na awans z rąk. Wciąż aktualni mistrzowie Polski pokonali PGE Skrę Bełchatów w trzech setach i zagrają w o złoty medal. Zespołowi Slobodana Kovaca pozostanie rywalizacja o brąz.
Początek spotkania był obiecujący dla gospodarzy. Tempo od razu było bardzo szybkie, a obie ekipy wymieniały się solidnymi ciosami. Od stanu 9:9 cztery kolejne punkty zdobyli jastrzębianie. Duży udział w zbudowaniu ten przewagi miał Benjamin Toniutti, który stał wówczas w polu zagrywki.
Bełchatowianie nie potrafili odgryźć się zagrywką, słabsi byli też w bloku. Aleksandar Atanasijević robił co mógł na prawym skrzydle, mimo że przeciwnicy świetnie się ustawiali na siatce. Jastrzębski Węgiel pewnie wygrał premierową odsłonę do 18.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szalała na wakacjach. I to jak!Zrobiło się gorąco, ekipa Slobodana Kovaca zdawała się w końcu złapać wiatr w żagle, ale pierwszej okazji na skończenie seta nie zmarnował Fornal. Jastrzębski Węgiel podwyższył prowadzenie na 2:0.
Wydawało się, że bełchatowianie zdołają jeszcze powalczyć. Scenariusz był jednak podobny do tego, który kibice na trybunach i przed telewizorami, oglądali już w pierwszej odsłonie. Znak do budowania przewagi swoim potężnym atakiem dał Jan Hadrava, a później cały zespół gości poszedł już za ciosem. Gospodarze już się nie podnieśli.
Tym samym Jastrzębski Węgiel zagra o złoto, a PGE Skrze pozostanie rywalizacja o brązowy medal. Przeciwników wyłonić będzie musiało decydujące starcie półfinałowe między Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 22:25, 19:25)
Skra: Kłos, Kooy, Ebadipour, Łomacz, Atanasijević, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Sawicki, Schulz
JW: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Gładyr, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Boyer, Tervaportti
Czytaj też:
Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Kolejny tie-break w rywalizacji o 11. miejsce w PlusLidze