Szóstka fazy grupowej Ligi Mistrzów 2014/15 według portalu SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu SportoweFakty.pl wybrała najlepszą szóstkę fazy grupowej Ligi Mistrzów 2014/15. Zobaczcie, którzy zawodnicy znaleźli się w tym zestawieniu.

1
/ 8

PGE Skra Bełchatów w cuglach wygrała grupę F Ligi Mistrzów, zwyciężając komplet - sześciu - meczów, zaś przy tym straciła tylko dwa sety. Swój duży wkład w takie osiągnięcie bełchatowian miał blisko 25-letni argentyński rozgrywający Nicolas Uriarte, który debiutował w tych prestiżowych europejskich rozgrywkach. [ad=rectangle] Argentyńczyk w spotkaniach grupowych LM starał się grać efektownie, a do tego efektywnie. Uriarte próbował umiejętnie rozkładać atak mistrzów Polski, przy okazji często gubiąc blok rywali. Jego dodatkowymi atutami jest niezła gra w polu serwisowym (7 asów serwisowych) i w bloku (8 punktowych bloków), a także jest on w stanie zagrać skuteczną kiwkę (4 punkty w ofensywie).

2
/ 8

Urodzony w 1991 roku Serb Aleksandar Atanasijević z roku na rok robi coraz większe postępy. Po tym jak w zeszłym sezonie doprowadził Sir Safety Perugia do wicemistrzostwa Włoch, tym razem "Aleks" dołożył swoją dużą cegiełkę do triumfu ekipy z Perugii w grupie G Ligi Mistrzów, w której podopieczni Nikoli Grbicia przegrali tylko jeden mecz (ostatni z Halkbankiem Ankara), gdy serbski atakujący odpoczywał w kwadracie dla rezerwowych. Atanasijević łącznie w fazie grupowej Champions League zdobył 91 punktów (średnio 15,2 punktu na spotkanie), atakując z blisko 52-procentową skutecznością.

3
/ 8

Kiedy mówisz Biełogorie Biełgorod, od razu przychodzi na myśl Dmitrij Muserski, który od pewnego czasu jest zdecydowanym liderem swojego i nie inaczej było w dotychczasowych meczach Ligi Mistrzów 2014/15. Drużyna z Biełgorodu okazała się najlepsza w grupie E (Biełogorie Biełogorod, Cucine Lube Treia, Fenerbahce Stambuł, Paris Volley) uważanej przez wielu za "grupę śmierci", zaś mierzący 218 centymetrów środkowy reprezentacji Rosji pokazał pełnię swoich możliwości, chociaż zagrał w 4 z 6 pojedynków, w których zdobył kolejno 13, 18, 14 i 11 punktów (łącznie 56 punktów). Muserski notował średnio 0,86 bloku na set, natomiast atakował z 67-procentową skutecznością.

4
/ 8

[b]

II środkowy: Thomas Beretta (Sir Safety Perugia)[/b]

Sir Safety Perugia zwyciężyła w grupie G (5 zwycięstw, 1 porażka), wyprzedzając finalistę Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu - Halkbank Ankara, a swój spory wkład w ten sukces wicemistrzów Italii miał środkowy Thomas Beretta. Włoch dobrze czytał zamiary rozgrywającego rywali, notując 20 punktowych bloków (średnio 1 blok na set). Łącznie we wszystkich konfrontacjach Beretta zapisał na swoim koncie 47 puntów, przy 63-procentowej skuteczności w ofensywie.

5
/ 8
(fot: CEV)
(fot: CEV)

I przyjmujący: Wilfredo Leon (Zenit Kazań)

Zenit Kazań w grupie D Ligi Mistrzów wygrał wszystkie sześć spotkań i nie stracił przy tym choćby seta, zaś motorem napędowym mistrza Rosji był urodzony w 1993 roku Kubańczyk Wilfredo Leon. Kubański przyjmujący, który przez ostatnie 2 latach za sprawą karencji pozostawał bez klubu, od razu wpasował się w zespół prowadzony przez Władimira Aleknę. Leon grał efektownie i we wszystkich potyczkach zdobył 78 punktów, przy średniej skuteczności w ataku na poziomie 63 procent.

6
/ 8

II przyjmujący: Lukas Divis (Lokomotiw Nowosybirsk

Lokomotiw Nowosybirsk nie miał sobie równych w grupie B, w której rywalizował z Jastrzębskim Węglem, Cai Teruel oraz Markiem Union-Ivkoni Dupnica, zaś o sile wicemistrzów Rosji w głównej mierze stanowił blisko 29-letni Lukas Divis. Urodzony na Słowacji przyjmujący dbał o stabilność ekipy z Syberii w przyjęciu, dzięki czemu rozgrywający Aleksander Butko mógł spokojnie prowadzić grę Lokomotiwu, a ponadto dobrze poczynał sobie w obronie oraz w ataku (średnia skuteczność w ataku: 55 procent).

7
/ 8

[b]

Asseco Resovia Rzeszów triumfowała w grupie B Ligi Mistrzów z tylko jedną porażką na koncie, natomiast zdaniem redakcji SportoweFakty.pl liderem tej ekipy i najrówniej grającym siatkarzem wicemistrza Polski był doświadczony libero - Krzysztof Ignaczak. "Igła" w sześciu pojedynkach LM efektownymi interwencjami w obronie często podrywał swoją drużynę do walki, grał dość pewnie w przyjęciu, a nawet kiedy jego klubowym kolegom nic nie wychodziło, jak w pierwszej potyczce z Berlin Recycling Volleys, on sam prezentował się bardzo dobrze.

8
/ 8

[b]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)