Trudno sobie wymarzyć ich lepszą grę. Oto drużyna marzeń drugiej kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

PlusLiga ruszyła na dobre. Widać już, które zespoły i zawodnicy są w wysokiej formie, a kto zawodzi. Redakcja WP SportoweFakty wybrała drużynę marzeń drugiej kolejki PlusLigi.

1
/ 8

Wielu wątpiło czy Marcin Janusz będzie w stanie zastąpić Benjamina Toniuttiego w Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, ale jak na razie nie można mieć do niego żadnych zastrzeżeń. W meczu w Radomiu umiejętnie wykorzystywał dobre przyjęcie i bez najmniejszych problemów rozrzucał blok rywali. Dołożył także dwa asy, skuteczny blok i jeden punkt atakiem, czym znacząco przyczynił się do zwycięstwa drużyny.

* w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki w sezonie

2
/ 8
Na zdjęciu: Jakub Jarosz
Na zdjęciu: Jakub Jarosz

Atakujący: Jakub Jarosz (GKS Katowice) [1]

W jego przypadku ciężko sobie wymarzyć lepszy występ. Jego GKS pokonał Asseco Resovię Rzeszów bez straty seta, a to wszystko dlatego, że Jarosz dwoił się i troił w ofensywie. Zanotował aż 62 proc. skuteczności w ataku, nie popełniając przy tym żadnego błędu. Do tego straszył rywali swoją zagrywką, dokładając aż cztery asy. W trzech partiach zdobył aż 27 punktów, czyli więcej niż wszyscy jego pozostali koledzy razem wzięci. Z taką formą Jarosza podopieczni Grzegorza Słabego mogą sprawić niejedną niespodziankę.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

3
/ 8
Na zdjęciu: Piotr Łukasik
Na zdjęciu: Piotr Łukasik

Łukasik pokazywał, że znajduje się w dobrej formie już w meczu w Zawierciu przed tygodniem, ale w sobotę przeciwko ekipie z Lublina zaprezentował się fenomenalnie. Zanotował aż 77 proc. skuteczności w ofensywie, do tego dołożył trzy bloki. Wraz z Bartłomiejem Bołądziem tworzył nie do zatrzymania duet na skrzydłach, co pozwoliło suwałczanom odnieść zwycięstwo bez straty seta.

4
/ 8
Na zdjęciu od lewej: Uros Kovacević i Michał Żurek
Na zdjęciu od lewej: Uros Kovacević i Michał Żurek

Kovacević to jeden z dwóch zawodników, który znalazł się w drużynie marzeń drugi tydzień z rzędu. Zdobył aż 26 punktów w czterosetowym spotkaniu z Treflem Gdańsk, zanotował prawie 60 proc. skuteczności w ofensywie i dołożył dwa bloki. Podrywał drużynę do boju w najtrudniejszych momentach i otrzymał statuetkę MVP spotkania.

5
/ 8

Piotr Nowakowski pokazał, dlaczego mimo upływu lat jest uznawany za jednego z najlepszych środkowych świata. W czterosetowym meczu z Cuprum Lubin zanotował aż 6 skutecznych bloków, do tego dołożył siedem punktów atakiem, wydatnie przyczyniając się do zdobycia kolejnych trzech punktów przez ekipę ze stolicy.

6
/ 8

David Smith po dobrej inauguracji sezonu, udowodnił swoją wysoką formę w kolejnym spotkaniu. Amerykanin stanowił pewny punkt swojej drużyny w ofensywie z 83 proc. skutecznością, do tego dołożył dwa bloki oraz punkt zagrywką. Nie sposób było go nie wyróżnić drugą w tym sezonie nominacją do drużyny marzeń.

7
/ 8
Na zdjęciu (po lewej): Bartosz Mariański
Na zdjęciu (po lewej): Bartosz Mariański

O ile Jakub Jarosz był widocznym znakomitym punktem swojej ekipy w ataku, o tyle prawdziwą czarną robotę w defensywie wykonał właśnie Mariański. Libero znakomicie przyjmował zagrywki rywali, ułatwiając swojemu zespołowi wyprowadzanie skutecznych ataków. Do tego dokładał wiele w obronie i to on, obok Jarosza, był głównym architektem zwycięstwa nad Resovią.

8
/ 8
Na zdjęciu: Micah Ma'a (GKS Katowice)
Na zdjęciu: Micah Ma'a (GKS Katowice)
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)