W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Lukas Kampa (Trefl Gdańsk) [1] *
Trefl Gdańsk sensacyjnie pokonał na wyjeździe Jastrzębski Węgiel po tie-breaku. Goście przegrywali już 0:2, ale zdołali odwrócić losy spotkania. W połowie drugiej partii na parkiecie pojawił się Lukas Kampa, który pozostał na boisku do samego końca. Wejście Niemca ożywiło przyjezdnych i pozwoliło im odnieść zwycięstwo w Jastrzębiu-Zdroju. 35-latek dwa razy skutecznie zablokował rywali i zasłużenie otrzymał statuetkę MVP.
* w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki w tym sezonie
Atakujący: Karol Butryn (Indykpol AZS Olsztyn) [2]
Już w pierwszym starciu fazy play-off doszło do niespodzianki, bowiem Indykpol AZS Olsztyn nieoczekiwanie wygrał w Bełchatowie. Wielkie spotkanie rozegrał Karol Butryn, zdobywca 31 punktów przy aż 69 proc. skuteczności. Oprócz skutecznych ataków Polak posłał pięć asów serwisowych, a także dwa razy zablokował rywali. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został jednak jego kolega z drużyny - rozgrywający Jan Firlej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
Przyjmujący: Uros Kovacević (Aluron CMC Warta Zawiercie) [5]
Do spotkania z Asseco Resovią Rzeszów zawiercianie tym razem przystąpili w pełnym składzie i efekty były widoczne od razu. Aluron CMC Wartę do zwycięstwa poprowadził Uros Kovacević, który na swoim koncie zgromadził 27 punktów. Serb atakował z 56 proc. skutecznością, a do swojego dorobku dorzucił również dwa asy serwisowe. Na koniec meczu został zasłużenie wyróżniony.
Przyjmujący: Aleksander Śliwka (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [4]
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie dała żadnych szans GKS-owi Katowice. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Aleksander Śliwka, który niedawno przedłużył kontrakt z wicemistrzem Polski. Polak zapisał na swoim koncie 19 punktów przy aż 79 proc. skuteczności w ataku, gdzie nie popełnił żadnego błędu. Ponadto zanotował po dwa bloki i asy serwisowe. Bez większego zastanowienia komisarz przyznał mu nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu.
Środkowy: Taylor Averill (Indykpol AZS Olsztyn) [2]
Do niespodzianki w Bełchatowie przyczynił się również Taylor Averill, który sprawił sporo problemów środkowym PGE Skry. Amerykanin skończył siedem z dziesięciu otrzymanych piłek, a także trzy razy udało mu się zatrzymać atak rywali. Łącznie na swoim koncie zgromadził 10 "oczek".
Środkowy: Bartłomiej Mordyl (Trefl Gdańsk) [3]
Kwiecień zdecydowanie należy do Bartłomieja Mordyla, który drugi raz z rzędu został zapracował na wyróżnienie. Jego forma przyczyniła się do występów Trefla w ćwierćfinale, a także do niespodzianki sprawionej w Jastrzębiu-Zdroju. Może nie był zbyt często uruchamiany na środku, ale utrzymywał wysoką skuteczność. Z sześciu otrzymanych piłek wykorzystał pięć, a różnicę robił na siatce, gdzie trzy razy udało mu się zablokować rywali.
Libero: Erik Shoji (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [5]
Zaledwie trzy błędy w przyjęciu zanotowali kędzierzynianie i żadnego nie popełnił libero - Erik Shoji. Rywale sprawdzili Amerykanina trzynaście razy, jednak w ogóle nie sprawili mu kłopotów. 32-latek wraz ze swoim zespołem jest w świetnej formie i w środę odczuł to również GKS.
Ławka rezerwowych: Jan Firlej (Indykpol AZS Olsztyn), Miguel Tavares Rodrigues (Aluron CMC Warta Zawiercie), Dawid Konarski (Aluron CMC Warta Zawiercie), Bartłomiej Lipiński (Trefl Gdańsk), Łukasz Wiśniewski (Jastrzębski Węgiel), Dmytro Paszycki (Trefl Gdańsk), Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel)