- To było takie spotkanie, aby przywitać się z parkietem w Nysie. Poczuć pucharową atmosferę. Taki był plan: kontrolować wynik i dać każdej z nas wejść na parkiet. Myślę, że to będzie miało kluczowe znaczenie w niedzielę - twierdzi Iga Wasilewska. Jej Grupa Azoty Chemik Police zagra w finale Pucharu Polski siatkarek po wygranej 3:0 nad San-Pajda Jarosław.