Udział w próbie przedolimpijskiej był szczególnym momentem w życiu Lindsay Flach. Tym występem lekkoatletka zakończyła karierę.
"Każda historia ma swój koniec, ale w życiu każdy koniec to nowy początek. Tajemnica już nie jest tajemnicą" - pisała na Instagramie, jednocześnie ujawniając, że jest w ciąży.
Sportsmenka znajduje się już w 18. tygodniu stanu błogosławionego. Mimo to przystąpiła do rywalizacji w ramach siedmioboju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibiców
Zawody w Eugene odbywały się przez dwa dni. Rywalizacja toczyła się w niesamowitych upałach. Nawet wieczorem temperatura wynosiła aż 38 stopni Celsjusza.
31-latka zajęła w zawodach dopiero 15. miejsce. Z sił opadła w biegu na 800 metrów - pokonała tylko 100, po czym zeszła z bieżni.
O wyczynach lekkoatletki mówi mnóstwo osób. Jej udział w próbie przedolimpijskiej komentują kibice, ale i media.
Co ciekawe, mało kto zwraca uwagę na to, że Flach sporo ryzykowała, biegając i skacząc w ciąży, na dodatek w tak ekstremalnych warunkach.
Wiele osób gratuluje lekkoatletce i wyraża podziw względem tego, czego dokonała.
Zobacz także:
> Adam Kszczot zdradził plany na przyszłość. "Wracamy do wielkiego sportu na całym świecie"
> Tak kibice zareagowali na niespodziewaną decyzję Kszczota. "Nie spotkałem się z hejtem"