41-letnia Jelena Isinbajewa - dwukrotna mistrzyni olimpijska czy trzykrotna mistrzyni świata w skoku o tyczce - powoli staje się wrogiem publicznym numer jeden w Rosji.
Wszystko po tym, jak lekkoatletka poinformowała, że wraca do MKOl. Organizacja stwierdziła, że ta nie podlega żadnym sankcjom nawet pomimo faktu, że ma status majora rosyjskiej armii.
Isinbajewa szybko to jednak wytłumaczyła. "Tytuły (wojskowe - przyp. red.) są tylko nominalne, ponieważ nigdy nie byłam członkiem sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Nie byłam też członkinią Dumy Państwowej czy deputowaną żadnej z partii" - przyznała.
Po tych słowach w Rosji zawrzało. Isinbajewa zaczęła być krytykowana przez rosyjskich urzędników, byłych sportowców czy media propagandowe.
Deputowany Dumy Państwowej Roman Teriuszkow od razu poinformował, że doniesie na Isinbajewą do prokuratury. Były radziecki biathlonista DMitrij Wasiljew stwierdził, że Isinbajewa "nie rozumie powagi bycia oficerem armii rosyjskiej".
To nie koniec. Teraz - jak podała agencja TASS - Isinbajewa została wydalona z centrali utworzonego z inicjatywy Władimira Putina Ogólnorosyjskiego Frontu Ludowego (ONF), w którym zasiadała od pięciu lat.
Przypomnijmy, że w przeszłości Isinbajewa była ulubienicą Putina, na rozkaz którego w lutym 2022 roku rozpoczęła się wojna w Ukrainie i przez którego giną tam tysiące Ukraińców i Rosjan.
"Caryca tyczki" nigdy nie sprzeciwiła się wojnie, ale teraz robi wszystko, żeby odciąć się od swojego prezydenta, którego w 2012 roku była powierniczką w wyborach w Rosji. Aktualnie opuściła nawet swoją ojczyznę i uciekła do Hiszpanii, gdzie mieszka na Teneryfie, co również mocno nie podoba się "patriotycznym komentatorom" w Rosji.
Zobacz także:
Doniesie do prokuratury na mistrzynię olimpijską. Burza w Rosji
Ale się ustawiła! W Rosji wrze po nowych ustaleniach ws. ulubienicy Putina
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"