Janusz Trzepizur: Theinera stać na wynik 2,33 lub lepszy
- Wojtek to taki polski Uchow, który w końcu musi trafić na swój konkurs - powiedział dyrektor organizacyjny Opolskiego Festiwalu Skoków, a zarazem były reprezentant Polski.
Pod nieobecność czołowych twarzy męskiego skoku wzwyż, na pierwszy plan wysunął się konkurs kobiet, w którym pierwszoplanową postacią była halowa mistrzyni świata z Sopotu Kamila Lićwinko. - Damski konkurs był znacznie lepiej obsadzony, bo startowała w nim właściwie czołówka światowa. Nie było dwóch Serbek i Mariji Kucziny, która wystąpiłaby, gdyby nie zmiana terminu z 14 na 15 czerwca. Wówczas razem walczyłyby dwie aktualne mistrzynie świata. Dziewczyny z Uzbekistanu (Swietłana Radziwił oraz Nadia Duszanowa - przyp. red.) oraz Kamila przyjechały do nas prosto z Oslo, gdzie cztery dni wcześniej startowały w Diamentowej Lidze - dodał wicemistrz Europy z 1982 roku.
Rywalizacja kobiet zakończyła się triumfem Radziwił, natomiast wśród mężczyzn najlepszy okazał się Wojciech Theiner. - Wojtek jest w tej chwili najmocniejszym polskim skoczkiem wzwyż. Ma już minimum na mistrzostwa Europy oraz życiówkę na poziomie 2,31 m. Myślę, że dzisiaj stać go już na wynik po poziomie 2,33, a nawet trochę lepszy - ocenił na koniec Trzepizur.