Mają 17 i 18 lat. Wywalczyły złoto na drugich igrzyskach z rzędu

Getty Images / Sarah Stier/Getty Images / Na zdjęciu: Chen Yuxi i Quan Hongchan
Getty Images / Sarah Stier/Getty Images / Na zdjęciu: Chen Yuxi i Quan Hongchan

Yuxi Chen i Quan Hongchan potwierdziły swoją dominację w synchronicznych skokach do wody z 10-metrowej platformy. Chinki zdobyły złoto na kolejnych igrzyskach. A mowa o zawodniczkach urodzonych w... 2005 i 2007 roku.

Reprezentantki Chin przystąpiły do rywalizacji jako obrończynie tytułu. Były zdecydowanymi faworytkami zmagań w Paryżu i od samego początku potwierdziły, że znajdują się w świetnej formie.

W każdej z pięciu rund otrzymały najwyższą notę spośród ośmiu startujących duetów. Najlepiej wypadły w czwartym skoku, gdy wykonały 3,5 salta do przodu. Dało im to 85,44 pkt.

Łącznie Chen i Quan zgarnęły 359,10 pkt - o 43,2 więcej niż drugie Jin Mi Jo i Mi Rae Kim z Korei Północnej. Brązowe medale wywalczyły Brytyjki Andrea Spendolini-Sirieix i Lois Toulson.

Yuxi Chen i Quan Hongchan to najlepsze zawodniczki ostatnich lat. Regularnie zwyciężają w mistrzostwach świata, z sukcesami zakończyły także Igrzyska Azjatyckie w 2022 roku.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"

Warto podkreślić, że Yuxi dopiero we wrześniu skończy 19 lat. Quan z kolei urodziła się w 2007 roku.

Reprezentantki Polski w tej konkurencji nie startowały. To już siódme olimpijskie złoto dla Chin podczas igrzysk w Paryżu.

Wyniki finału skoków synchronicznych kobiet z 10-metrowej platformy:
1. Yuxi Chen / Hongchan Quan (Chiny) - 359,10
2. Jin Mi Jo / Mi Rae Kim (Korea Północna) - 315,90
3. Andrea Spendolini-Sirieix / Lois Toulson (Wielka Brytania) - 304,38
4. Caeli McKay / Kate Miller (Kanada) - 299,22
5. Gabriela Agundez-Garcia / Alejandra Orozco-Loza (Meksyk) - 297,66
6. Jessica Parratto / Delaney Schnell (USA) - 287,52
7. Ksenia Bailo / Sofia Łyskun (Ukraina) - 285,00
8. Jade Gillet / Emily Hallifax (Francja) - 234,84

Czytaj także:
Zabrakło 0,03 sekundy! Ksawery Masiuk bez półfinału
Organizatorzy tym razem nie spełnili prośby Świątek. "Nie oczekiwałam tego"

Komentarze (1)
avatar
steffen
31.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto je tam wie kiedy się urodziły. W Chinach wszystko jest możliwe.