Stoch opowiedział o mandacie. Reakcja policjanta bezcenna

Polscy skoczkowie bardzo dużo czasu spędzają w trasie. Czasami kończy się to spotkaniem z policjantami, a ci nie zawsze są wyrozumiali, o czym opowiedział Kamil Stoch.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Kamil Stoch PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Kamil Stoch jest w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Już widać, że znajduje się w świetnej formie, co udowodnił podczas Letniego Grand Prix w Wiśle. "Rakieta z Zębu" w pierwszym konkursie był drugi, a potem stanął na najwyższym stopniu podium.

Nie dziwi więc, że polskiemu skoczkowi dopisuje humor. Ostatnio jest aktywny na Instagramie, gdzie zamieszcza zabawne wpisy.

Tym razem opowiedział fanom historię o mandacie. Jak wiadomo, skoczkowie bardzo dużo czasu spędzają w trasie. Czasami kierowcy zdarza się przekroczyć przepisy, a wtedy dochodzi do spotkania z policją. Jedno z nich nie skończyło się najlepiej. Tak to opisał Stoch.

"Jeszcze kadrowa anegdotka bez nazwisk. Powrót z zawodów dawno, dawno temu.
- Przekroczył pan prędkość. To będzie mandat.
- Ale proszę pana, ja tu wiozę gwiazdy.
- To dla pana mandat i gwiazdy po 100 zł za brak pasów".

Iga Świątek odpowiedziała Kamilowi Stochowi. "Dacie radę" >>
"Zaczęła pikawa bardziej bić". Małysz mówi o oczyszczaniu atmosfery >>

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×