Gwiazda skoków powraca

Getty Images / Jurij Kodrun /  Ryoyu Kobayashi
Getty Images / Jurij Kodrun / Ryoyu Kobayashi

W pierwszej fazie Letniego Grand Prix w skokach narciarskich zabrakło kilku nazwisk z czołówki Pucharu Świata. Wiemy już, że w drugiej części zobaczymy najlepszego skoczka minionego sezonu.

Trzy indywidualne konkursy pozostały do rozstrzygnięcia Letniego Grand Prix. Na czele klasyfikacji generalnej mamy trzech reprezentantów Polski - ex aequo prowadzą Dawid Kubacki i Kamil Stoch, a trzeci jest Jakub Wolny.

Wyniki są miłym dodatkiem, ale nie priorytetem podczas letniego cyklu. Tym bardziej, że w pierwszej połowie LGP zabrakło kilku kluczowych nazwisk z czołówki Pucharu Świata.

Inaczej ma być w drugiej fazie cyklu - przynajmniej jeśli chodzi o reprezentantów Japonii. Jak ogłosił tamtejszy związek, najlepsi skoczkowie wybierają się do Europy. Na czele powołanej grupy stoi zdobywca Kryształowej Kuli z poprzedniego sezonu - Ryoyu Kobayashi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Poza nim Rasnovie, Hinzenbach i Klingenthal zobaczymy: Yukiyego Sato, Naokiego Nakamurę, Junshiro Kobayashiego, Keiichiego Sato, Reruhiego Shimizu oraz Rena Nikaido.

Najbliższe zawody LGP odbędą się w Rasnovie (17-18 września). Tam skoczków czekają zmagania indywidualne, konkurs drużyn mieszanych, a także zupełna nowość - konkurs duetów.

Czytaj także:
Świetne wieści dla fanów skoków narciarskich. Na to czekali!
LPK. Murańka wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski

Komentarze (0)