Horngacher zaskoczy wszystkich? Niemiec bryluje na nowym sprzęcie

Getty Images / Getty Images / Stefan Horngacher i Andreas Wellinger
Getty Images / Getty Images / Stefan Horngacher i Andreas Wellinger

Wojna technologiczna w skokach narciarskich ruszy już od pierwszego weekendu Pucharu Świata. Jeden z reprezentantów Niemiec szykuje nową broń.

Wszystko wskazuje na to, że Andreas Wellinger w sezonie 2022/23 wróci do ścisłej czołówki Pucharu Świata. Poprzedni zakończył na 29. lokacie w klasyfikacji generalnej, wracając po poważnej kontuzji.

W lecie pokazał, że wraca na najwłaściwsze tory. Cykl Letniego Grand Prix zakończył na szóstej lokacie, a kilka tygodni później wywalczył dwa złote medale mistrzostw Niemiec.

- Ma się bardzo dobrze. Znowu jest w naprawdę dobrej formie i robi wrażenie - przyznał trener Stefan Horngacher, cytowany przez sportschau.de.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Na dodatek Wellinger szykuje nową broń w postaci nart. Od tego sezonu ma korzystać ze sprzętu marki Van Deer-Red Bull Sports, za którą stoi firma Red Bull i były utytułowany zawodnik narciarstwa alpejskiego - Marcel Hirscher.

- Sport wyczynowy to ciągły rozwój. Chciałem coś zmienić po ostatnim sezonie i dość otwarcie podszedłem do testów materiałowych. Te wykazały, że osiągi nowego materiału od Van Deer-Red Bull Sports są naprawdę mocne - przyznał Wellinger.

Już 4 listopada, w Wiśle, rozpocznie się pierwszy weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich. Wówczas przekonamy się, czy dzięki nowemu elementowi były mistrz olimpijski uzyska przewagę nad rywalami.

Czytaj także:
20-letni reprezentant Polski kończy karierę
Słoweńcy w mocnym zestawieniu na PŚ w Wiśle

Komentarze (1)
avatar
Manuel
1.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy niemiecki sprzęt będzie zgodny z przepisami? Czy pan Horngacher znów będzie biegał i utrudniał życie innym zawodnikom doszukując się nieprawidłowości.