"To uderzyło jak bomba". Kulisy dyskwalifikacji mistrza olimpijskiego

Marius Lindvik nie będzie dobrze wspominać noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen. Już po skoku został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Norweskie media ujawniły, dlaczego strój mistrza olimpijskiego nie spełniał norm.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Marius Lindvik Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Marius Lindvik
"To uderzyło jak bomba" - tak dyskwalifikację Mariusa Lindvika skomentowali dziennikarze "Dagbladet". Norweg nie przeszedł pozytywnie kontroli sprzętu na dole skoczni już po skoku w pierwszej serii.

FIS lakonicznie poinformował, że został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. O co dokładnie chodziło? - Kombinezon Mariusa był o 2 cm za duży w pasie i nieco poniżej. To był nasz błąd - powiedział Magnus Brevig dla "Dagbladet", jeden z asystentów głównego trenera w kadrze Norwegii.

- Byliśmy po prostu na krawędzi w stosunku do jedzenia i przyjmowania płynów. Pomiary kontrolne wykonaliśmy poprzedniej nocy, ale gdy działasz na limicie, to takie rzeczy zdarzają się - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Poprzedni sezon był popisem Mariusa Lindvika. Młody Norweg został indywidualnym mistrzem olimpijskim na dużej skoczni, a kilka tygodni później wywalczył w Vikersund mistrzostwo świata w lotach. Te sukcesy nieco przytłoczyły jednak 24-latka, który w tym sezonie skacze bardzo słabo.

W walce o wysokie miejsce w 71. Turnieju Czterech Skoczni Lindvik nie liczył się już po konkursie w Oberstdorfie, w którym zajął dopiero 17. miejsce, a w rywalizacji w parach tylko minimalnie pokonał Pawła Wąska. Po dyskwalifikacji w Ga-Pa Norweg stracił już jakiekolwiek szanse nawet na przyzwoitą pozycję w zawodach.

Co ciekawe, dla norweskiej kadry była to już druga dyskwalifikacja w tym sezonie za kombinezon. Pod koniec listopada, w fińskiej Ruce, za nieprzepisowy strój zdyskwalifikowany został obecny lider Turnieju Czterech Skoczni Halvor Egner Granerud.

Poniedziałek jest dniem przerwy w niemiecko-austriackich zawodach. Skoczkowie rywalizację wznowią we wtorek w Innsbrucku, gdy o 13:30 odbędą się kwalifikacje w Innsbrucku. Dzień później, o tej samej porze, zaplanowano trzeci konkurs 71. TCS.

Czytaj także:
Jest o tym głośno. Przypatrz się dobrze kaskom Norwegów
Znów "popis" sędziów przy notach dla Polaka. Błyskawiczna diagnoza legendy

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×