Kamil Stoch ustabilizował swoją formę na bardzo wysokim poziomie. Trzykrotny mistrz olimpijski rozpoczął 71. Turniej Czterech Skoczni od dziewiątego miejsca w Oberstdorfie, w nowy rok był dziewiąty w Garmisch-Partenkirchen, a w Innsbrucku zajął piątą lokatę (najwyższą w sezonie).
W Bischofshofen potwierdził, że rywale muszą się z nim liczyć. Stoch oddał jeden z najdalszych skoków w całych kwalifikacjach - 137 metrów. A na dodatek zrobił to w pięknym stylu, bo w sumie od sędziów dostał 56,5 punktu (na 60 możliwych). Pod tym względem Polak nie miał sobie równych. Pół punktu niższą notę od sędziów otrzymał triumfator kwalifikacji, Halvor Egner Granerud.
Dopiero 11. pod tym względem był Dawid Kubacki. Ten oddał najdłuższy skok w całej serii (137,5 metra), ale miał wyraźne problemy przy lądowaniu. To nie uszło uwadze oceniających skoki. Kubacki otrzymał 54 punkty za styl (podobnie jak Piotr Żyła).
Początek finałowego konkursu 71. Turnieju Czterech Skoczni w piątek o godzinie 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie, na platformie Pilot WP, a relacja "na żywo", skok po skoku, w w serwisie WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Horngacher na gorącym krześle? Pojawił się temat
- Polski talent wraca do skoków. Powalczy o miejsce na PŚ w Zakopanem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?