Kabaret na Wielkiej Krokwi. I to tuż przed skokiem Graneruda

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud

Jury dało niezły popis ze zmianą belki w samej końcówce piątkowych kwalifikacji w Zakopanem. W pewnym momencie Halvor Egner Granerud mógł poczuć się zdezorientowany.

Najbardziej pesymistyczne prognozy pogody nie sprawdziły się. W piątek na Wielkiej Krokwi dało się skakać, chociaż momentami wiało mocniej w plecy, co pokazywały przeliczniki. Niektórzy zawodnicy podczas eliminacji mieli dodawane ponad 20 punktów za podmuchy w plecy.

Po zakończeniu eliminacji najwięcej nie będzie się jednak mówiło o momentami silniejszym wietrze w plecy, ale o decyzjach jury, jakie podejmowali w samej końcówce. Już przed skokami najlepszej dziesiątki można było zdziwić się, gdy sędziowie nagle obniżyli rozbieg.

Co prawda Daniel Tschofenig poleciał daleko (138,5 metra). Austriak nie jest jednak anonimowym skoczkiem. Potrafił w tym sezonie latać już równie daleko, a poza tym nie przekroczył granicy bezpieczeństwa skoczni (140 metrów). W związku z tym decyzja o obniżeniu rozbiegu (z nr 16 do 15) mogła dziwić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu

To było jednak tylko preludium. Sędziowie przeszli samych siebie w samej końcówce eliminacji, gdy zostało już tylko trzech skoczków. Przed próbą Halvora Egnera Graneruda zaczął się prawdziwy taniec z belkami. Najpierw Norwegowi obniżono belkę do nr 14, potem do nr 12, by jeszcze po chwili ustawić ostatecznie rozbieg na nr 13.

Zdekoncentrowany, wybity z dobrego rytmu Granerud - mimo że puszczono przed nim przedskoczka - nie poleciał zbyt daleko. Wylądował tylko na 123,5 metra i zajął ostatecznie dopiero 11. pozycję. Anze Laniska i Dawida Kubackiego też puszczono z 13. belki i z silnym wiatrem w plecy nie mogli wiele zrobić. Słoweniec uzyskał 126 metrów i był trzeci, a Kubacki 128 metrów i zajął 2. pozycję. Wygrał Tschofenig.

Można żałować, że jury nie zachowało cierpliwości do końca i nie zostawiło dla liderów chociaż 14. belki, która zagwarantowałaby dłuższe skoki najlepszych. Oby mniej zmian rozbiegów fani zobaczyli w sobotnich i niedzielnych zawodach w Zakopanem, które zaplanowano na 16:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP.

Komentarze (10)
avatar
Emer
14.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Trzeba przestać oglądać tę niszową dyscyplinę. Tak jak łyżwiarstwo figurowe. 
avatar
Wieslaw Szeliga
14.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kabaret to są ceny biletów 
avatar
Franek Spyrka
14.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Przed próbą Halvora Egnera Graneruda zaczął się prawdziwy taniec z belkami" - Bardzo ciekawa próba napisania artykułu, panie Łożyński! 
avatar
random47
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Chyba czas by przestać oglądać tą żenadę i przerzucić kanał na inny sport. 
avatar
Rozpruwacz królewski
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
kabaretem to były kwalifikacje !!!.......awansowało 50 a uczestniczyło 51 !!!