- To porażka o jeden punkt, ale smakuje to jak zwycięstwo. Wygrywamy jako drużyna i przegrywamy jako drużyna, dlatego nie da się wskazać, gdzie ten jeden punkt straciliśmy - ocenił Thomas Thurnbichler na antenie Eurosportu po sobotnim (14 stycznia) konkursie drużynowym w Zakopanem.
Austriacki trener kadry Polski w skokach narciarskich nie krył zadowolenia z powodu 2. miejsca swoich podopiecznych w zawodach na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS140).
Konkurs wygrali Austriacy, a na najniższym stopniu podium stanęli Niemcy (więcej TUTAJ). Polska wystąpiła w składzie: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Dawid Kubacki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tajskie wakacje byłego gwiazdora
- To był pierwszy mój występ jako trener reprezentacji Polski w "drużynówce", ale serce nie biło mi mocniej, bo wiem, że ekipa jest świetnie przygotowana - dodał 33-letni Thurnbichler.
Opiekun Biało-Czerwonych cieszył się z tego, że reprezentanci odrobili lekcje i uniknęli błędów, które popełniali w sesjach treningowych oraz kwalifikacjach.
- Po piątkowych skokach wyciągnęliśmy sporo wniosków i wszystkie nasze uwagi dzisiaj zawodnicy zastosowali. Super sprawa - zakończył Austriak.
Zobacz:
"Tutaj nie wyszedł nikt". Polscy kibice docenieni przez ekspertów Eurosportu