Szok w Sapporo! "Nie ma mowy o dyskwalifikacji po zawodach"

Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media  / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Nie tylko w tym sezonie, ale i kilku poprzednich, wiele kontrowersji dotyczyło kontroli sprzętu podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zawodnicy byli dyskwalifikowani już po swoich próbach. Czy teraz to się zmieni?

W tym artykule dowiesz się o:

Szykuje się rewolucja podczas konkursów PŚ w skokach narciarskich. FIS wszystko testuje i sprawdza podczas tego weekendu w Sapporo. Jeżeli testy wyjdą pozytywnie, zmiany najprawdopodobniej wejdą w życie.

O co dokładnie chodzi? O sprzęt skoczków. Co miałoby się dokładnie zmienić? Szczegóły zdradził Kacper Merk.

"Dla potwierdzenia: w ten weekend w Sapporo Christian Kathol kontroluje zawodników na górze, jeszcze przed skokiem" - napisał w mediach społecznościowych, dziennikarz Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: To on może być gwiazdą polskich skoków. "Jeszcze popełniam błędy"

To bardzo ważna wiadomość, bowiem eliminuje kontrowersyjne wykluczenia, do których dochodziło, gdy zawodnik był już "po wszystkim". "Nie ma mowy o dyskwalifikacji po zawodach" - dodał Merk.

Jeżeli nowy system się sprawdzi, FIS będzie nad tym myślał, żeby wprowadzić go na stałe do PŚ, ale... jeszcze nie teraz. "To testowy weekend dla FIS, jeśli się sprawdzi, możliwa zmiana na przyszły sezon" - zakończył Merk.

Zobacz także:
Sensacja! 50-letni Noriaki Kasai wrócił do Pucharu Świata
Skoczek niedopuszczony do startu. Kuriozalny komunikat

Komentarze (0)