Decyzja zapadła. Trener skoczków odchodzi

PAP/EPA / Na zdjęciu: Simon Ammann
PAP/EPA / Na zdjęciu: Simon Ammann

Szwajcarski związek narciarski podjął decyzję w sprawie losów swojego trenera Ronny'ego Hornschuha. Wiadomo, kiedy dobiegnie końca jego praca z zespołem.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwający sezon jest kompletnie nieudany dla reprezentantów Szwajcarii. Najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem w Pucharze Świata jest Gregor Deschwanden, który zajmuje 31. miejsce z dorobkiem 121 punktów. Oprócz niego 4 "oczka" zgromadził Dominik Peter, 3 Simon Ammann, a zaledwie jedno Killian Peier.

Szwajcarski Związek Narciarski postanowił zareagować. W poniedziałek działacze potwierdzili, że trener Ronny Hornschuh będzie pracował z kadrą tylko do końca sezonu.

"Brak rozwoju szwajcarskiej drużyny sprawił, że Ronny Hornschuh i Swiss-Ski postanowiły rozstać się na koniec sezonu. W pełnych zaufania i otwartych dyskusjach obie strony zgodziły się, że zmiana na stanowisku głównego trenera powinna zapewnić niezbędny powiew świeżości w męskiej drużynie skoków narciarskich" - przekazał związek w komunikacie.

Niemiec pracował z zespołem przez osiem lat. Szef związku, Bernie Schoedler, podkreślił, że 48-latek wykonał dobrą pracę dla szwajcarskich skoków. Życzył także wciąż obecnemu szkoleniowcowi powodzenia w końcówce sezonu, zwłaszcza podczas mistrzostw świata.

- Osiem lat przepracowanych w Szwajcarii ukształtowało mnie jako osobę i trenera. Było to bardzo cenne i przede wszystkim miłe doświadczenie, którego kulminacją był brązowy medal mistrzostw świata Killiana Peiera - powiedział Hornschuh.

Czytaj także:
Thurnbichler zaskoczył. Niespodzianki w kadrze na PŚ w Lake Placid
Granerud rozbił bank. Pod tym względem deklasuje Kubackiego

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty