W sobotę Piotr Żyła i Dawid Kubacki triumfowali w pierwszym w historii Pucharu Świata konkursie duetów. A Kubacki był indywidualnie najlepszym zawodnikiem tych zawodów. W ten sposób rozbudził apetyty kibiców przed niedzielnymi zmaganiami indywidualnymi. Podkręcił je jeszcze w kwalifikacjach, w których przeskoczył skocznię i uzyskał najwyższą notę w całej stawce.
Wydawało się, że w Lake Placid Kubacki ruszy do odrabiania strat w klasyfikacji do Halvora Egnera Graneruda. W sobotę odrobił dziewięć "oczek". Liczyliśmy, że niedzielę różnica między Polakiem a Norwegiem jeszcze bardziej się zmniejszy i wciąż będziemy świadkami pasjonującej rywalizacji o Kryształową Kulę.
Marzenia tysięcy polskich kibiców w Lake Placid i milionów przed telewizorami prysnęły w jednym momencie. Już po wyjściu widać było, że skok Kubackiego nie będzie imponujący. 118 metrów sprawiło, że na półmetku zajmował dopiero 13. miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Pozostali reprezentanci Polski też się nie popisali. Do finału awansowali jeszcze Piotr Żyła (115,5 m, 18. miejsce) i Aleksander Zniszczoł (również 115,5 m, 25. lokata), z kolei z rywalizacją pożegnali się się Jan Habdas (110,5 m), Paweł Wąsek (108,5 m) oraz Tomasz Pilch (99 m).
Po raz kolejny spory wpływ na rywalizację w Stanach Zjednoczonych miał wiatr, który zmieniał swój kierunek. Dość niespodziewanie po pierwszej serii odpadli tacy zawodnicy jak Domen Prevc, Peter Prevc, Daniel Andre Tande, czy Manuel Fettner.
Na domiar złego dla Kubackiego, najwyższą notę w pierwszej rundzie uzyskał Granerud. 125 metrów, dodane punkty za wiatr i wysokie noty sprawiły, że miał 2,3 punktu przewagi nad drugim Stefanem Kraftem (123,5 m) i 6,4 nad trzecim Andreasem Wellingerem (124 m).
W finałowej serii, podobny skok jak w pierwszej, oddał Zniszczoł. 114,5 metra pozwoliło mu się odrobinę przesunąć w ostatecznej klasyfikacji zawodów. Na całej linii zawiódł Żyła, który wylądował na 110 metrze i spadł na 25. miejsce.
Prawdziwy popis swoich umiejętności w drugiej próbie dał Dawid Kubacki. Oddał dokładnie taki skok, na jaki liczyliśmy już w pierwszej serii. Pofrunął aż 129,5 metra, a na dodatek uczynił to w wielkim stylu. Kapitalny lot sprawił, że Polak długo stał na miejscu dla lidera. Zmienił go dopiero Timi Zajc, który w korzystnych warunkach skoczył 127 metrów, a ostatecznie Polak zdołał awansować na siódme miejsce.
Walka o wygraną w niedzielnych zawodach była pełna emocji. Wellinger huknął aż 130 metrów i wysoko zawiesił poprzeczkę przed Kraftem i Granerudem. Dokładnie w tym samym miejscu wylądował Austriak, ale miał więcej punktów odjętych za wiatr i o 0,8 punktu przegrał z Niemcem.
Złudzeń obu rywalom nie zostawił Granerud. To, co zrobił w finale było wręcz niesamowite. Lider Pucharu Świata pofrunął 134 metry, dostał cztery noty "19,5", jedną "20" i triumfował z ponad 11-punktową przewagą nad Wellingerem. Tym samym odniósł dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji cyklu. Nad Kubackim ma już 293 punkty przewagi.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w Rasnovie. W sobotę rozegrany zostanie jedyny konkurs indywidualny, a w niedzielę odbędą się zmagania duetów.
Wyniki niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Lake Placid:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 125.0/134.0 | 287.6 |
2. | Andreas Wellinger | Niemcy | 124.0/130.0 | 276.1 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 123.5/130.0 | 275.3 |
4. | Karl Geiger | Niemcy | 124.5/131.0 | 271.9 |
5. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 122.5/131.5 | 271.4 |
6. | Timi Zajc | Słowenia | 123.5/127.0 | 263.3 |
7. | Dawid Kubacki | Polska | 118.0/129.5 | 262.1 |
8. | Daniel Tschofenig | Austria | 121.0/125.0 | 258.3 |
9. | Ziga Jelar | Słowenia | 122.5/124.0 | 256.6 |
10. | Michael Hayboeck | Austria | 120.0/124.0 | 254.5 |
21. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 115.5/114.5 | 222.5 |
25. | Piotr Żyła | Polska | 115.5/110.0 | 217.4 |
32. | Jan Habdas | Polska | 110.5/ | 104 |
44. | Paweł Wąsek | Polska | 108.5/ | 94.6 |
50. | Tomasz Pilch | Polska | 99.0/ | 72 |
Czytaj także:
- Dramat czołowego skoczka! Nie został dopuszczony do kwalifikacji
- Co za słowa! Granerud powiedział to o Kubackim