Dawid Kubacki z piątym medalem mistrzostw świata. Do tej pory wywalczył złoto i dwa brązowe krążki w drużynie, a także tytuł na normalnej skoczni.
Do swojego dorobku dołożył teraz pierwszy indywidualny medal na dużym obiekcie.
Po pierwszej serii konkursu w Planicy wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmował czwarte miejsce. Do trzeciego Halvora Egnera Graneruda tracił 2,9 pkt, a do prowadzącego Ryoyu Kobayashiego 5,9.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
W drugiej serii Polak zaatakował. Mimo wiatru w plecy zdołał uzyskać 135 metrów. Chwilę później Granerud wylądował o pięć metrów bliżej i Kubacki mógł rozpocząć świętowanie.
Wokół Kubackiego zgromadzeni byli reprezentacyjni koledzy. Cała czwórka zaraz po skoku Graneruda rzuciła się sobie w ramiona.
"To był ten skok. To był ten moment. To był ten medal. Brązowy medalista mistrzostw świata w akcji, szanowni państwo" - skomentowali dziennikarze Eurosportu pod nagraniem z medalowym skokiem Kubackiego.
Dodajmy, że podopieczny trenera Thomasa Thurnbichlera może w sobotę wywalczyć kolejny medal. Tego dnia odbędzie się konkurs drużynowy, w którym wystąpi w ostatniej grupie.
Czytaj także:
- Znamy skład Polaków na konkurs drużynowy. Będzie mocne otwarcie
- Co on zrobił?! Medal Kubackiego mimo ogromnych problemów zdrowotnych