Co on zrobił?! Medal Kubackiego mimo ogromnych problemów zdrowotnych

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Dawid Kubacki zdobył brąz na mistrzostwach świata mimo ogromnych problemów. Polak ujawnił, że zmaga się z gorączką. - Dziś miałem drugą nieprzespaną noc z rzędu - wyjawił w rozmowie z "Eurosportem".

Kolejny świetny dzień dla polskich skoków podczas MŚ w narciarstwie klasycznym w Planicy. Podczas konkursu na dużej skoczni Dawid Kubacki wywalczył brązowy medal. A zrobił to mimo sporych problemów zdrowotnych.

Reporter "Eurosportu" Kacper Merk ujawnił, że zawodnik zmaga się z gorączką i przeziębieniem.

- W piątek miałem drugą nieprzespaną noc z rzędu i nie czułem się najlepiej. Wiedziałem jednak, co mam robić i tego się trzymałem, mimo że nie czułem się rewelacyjnie. Wiedziałem, że potrafię skoczyć, noga pcha, bo mieliśmy wcześniej rozruch. To mnie uspokajało - wyjaśnił Dawid Kubacki w rozmowie ze stacją.

A szczęście w tych zawodach nie sprzyjało Polakowi. Według przeliczników miał najgorsze warunki w pierwszej serii. Mimo wszystko zdołał jednak oddać na tyle dobry skok, że plasował się na czwartym miejscu. W drugiej zaatakował i wspiął się na podium.

- Byłem pewny siebie. Wiedziałem, że w drugiej serii loteria obróci się na moją korzyść. Tak się stało, jest medal. Wiadomo, że zawsze chciałoby się więcej, ale z tego krążka będę się cieszył. Bo jest z czego, zważając na wszystkie okoliczności - ocenił brązowy medalista.

W sobotę o godz. 16:30 odbędzie się konkurs drużynowy. Polacy są jednym z głównych kandydatów do złota, a otwarcie mówi o tym m.in. trener Thomas Thurnbichler.

- My też, jako zawodnicy, tego chcemy - powiedział skoczek. - Wszyscy skakaliśmy bardzo solidnie i to jest podstawa, by jutro na skocznię przyjechać z uśmiechem na ustach i pełną werwą do pracy - zakończył Dawid Kubacki.

Czytaj więcej:
Dawidzie, jesteś wielki! Mamy medal mistrzostw świata

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty