"To jego zasługa". Psycholog ujawnia ogromną rolę Piotra Żyły

PAP/EPA /  Daniel Karmann / Na zdjęciu: Reprezentanci Polski po zdobyciu złota przez Piotra Żyłę na MŚ w Planicy
PAP/EPA / Daniel Karmann / Na zdjęciu: Reprezentanci Polski po zdobyciu złota przez Piotra Żyłę na MŚ w Planicy

Zdobył 2. złoto na MŚ. Tego nie dokonali ani Stoch ani Kubacki. Jednak Piotr Żyła wciąż nie jest liderem, mimo że w jednej rzeczy jest nieoceniony. - To jego zasługa - mówi Marcin Kwiatkowski psycholog PKOl. I zdradza, co jest wielkim atutem Polaków.

Już w sobotę wielka szansa przed Polakami. Nasi skoczkowie powalczą o medal w konkursie drużynowym. I mają szansę nawet na złoto.

Czy Żyła byłby gotowy na pozycję lidera?

Thomas Thurnbichler zdecydował się nie eksperymentować. Biało-Czerwoni będą startować właśnie w tej kolejności Kamil Stoch - Piotr Żyła - Aleksander Zniszczoł - Dawid Kubacki. Jeszcze w środę to Żyła był typowany do tego, że będzie skakał w ostatniej, czwartej grupie.

Jednak dwukrotny mistrz świata ze skoczni normalnej bardzo rzadko wieńczy zawody drużynowe. Dlaczego tak się dzieje?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

- Nie widziałbym Żyły jako lidera. Według mnie istnieje lider formalny i lider nieformalny. On jest bardzo ważnym członkiem zespołu, ale wydaje mi się, że przez drużynę nie jest postrzegany jako przywódca. Pod względem psychologicznym liderami będą Stoch albo Kubacki - ocenia w rozmowie z WP SportoweFakty Marcin Kwiatkowski, psycholog PKOl oraz Sport and Minds.

Co jednak stoi temu na przeszkodzie?

- Cechami skutecznego lidera są: charyzma, którą Piotrek akurat ma. Drugim elementem jest wywieranie wpływu na grupę. Trzecim jest doświadczenie, czwartym umiejętności, a piątym konsekwencją. Żyła posiada część tych cech, ale nie wszystkie. Nie ma doświadczenia w roli lidera w drużynówkach, a także konsekwencji. To też jeszcze przed nim - ocenia.

- Mamy podział na lidera formalnego i nieformalnego, którego rola jest równie ważna. Taką osobę zawodnicy traktują jako eksperta, znawcę i chętnie poddają się jej sugestiom. Żyła jest bardzo lubiany, ma umiejętności, lecz w strategii, planowaniu jego koledzy mają większe doświadczenie - wyjaśnia psycholog.

Zwraca także uwagę, że ubiegłotygodniowy konkurs i zdobycie złota zabrało mu dużo energii mentalnej. I nie należy tego mylić z tym, że poczuł się nasycony po złocie.

- Żyła poświęcił sporo energii na konkurs indywidualny. Oczekiwałbym od niego skoków na dobrym poziomie. Liderowanie mogłoby być zbyt dużym obciążeniem biorąc pod uwagę emocje, których doświadczył - przyznaje.

W tym Żyła jest wybitny

Mimo że Piotr Żyła nie jest liderem mentalnym naszej kadry, to pełni w niej nieocenioną rolę.

- Arcyważną kategorią jest spójność społeczna, która sprawia, że członkowie drużyny po prostu zaczynają się lubić. Piotr Żyła jest bardzo istotnym zawodnikiem pod tym względem. Rozluźnienie atmosfery to jest jego zasługa - tłumaczy psycholog.

Spójność drużyny można osiągnąć jeszcze poprzez inny aspekt. - Rozwijając spójność zadaniową, czyli podkreślając znaczenie zespołu w osiąganiu celu drużynowego. Ważne jest by każdy zawodnik był świadomy tego, iż jest niezbędny i istotnym ogniwem w osiąganiu celu ekipy - tłumaczy nasz rozmówca.

Czy w ogóle potrzebujemy lidera?

Jednak obecnie psychologia sportu w ogóle często odchodzi od konieczności posiadania jego lidera w zespole. Nowe koncepcje to prawdziwa rewolucja.

- Współcześnie mówi się nawet o współdzielonym liderowaniu. Polega ono na tym, że w zależności od konkretnej sytuacji przywództwo w grupie może przejąć każdy z zawodników. Nie jest istotne, czy jest to kapitan lub najlepszy zawodnik w ekipie - tłumaczy specjalista.

I to właśnie jest domeną naszej kadry. Od kilku lat pałeczkę najlepszego w kadrze przekazują sobie Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła.

- Zróżnicowana drużyna posiada członków o różnorodnych predyspozycjach, co w naszej kadrze widać ewidentnie. Nasi zawodnicy są bardzo różni, każdy z nich ma inne atuty. Dzięki temu, w sytuacjach trudnych lub nietypowych, pozostałe osoby z grupy mogą na chwilę przejąć funkcję lidera - kończy.

***

Początek konkursu drużynowego już w sobotę, 4 marca o godz. 16:30. Transmisja w TVN i Eurosporcie, a także w Playerze. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
"To ogromny walczak". Trener Polaków o smutnej scenie ze Stochem

Komentarze (0)