Początek mistrzostw świata w Planicy był koszmarem dla Dawida Kubackiego. Wicelider Pucharu Świata został wycofany z pierwszych treningów ze względu na problemy z plecami. Pod znakiem zapytania stał jego występ na skoczni normalnej, ale sztab doprowadził do tego, że był w stanie wystąpić.
Tam medalu nie zdobył, ale z każdym dniem w Planicy się rozkręcał. I to zaprocentowało podczas konkursu na dużej skoczni. Na półmetku był czwarty, ale w drugiej serii wykonał skuteczny atak po medal. Świetna próba wystarczyła do brązu.
W sobotę, po konkursie drużynowym, w którym Polacy zajęli czwarte miejsce, nastąpiła ceremonia medalowa. Właśnie wtedy wicelider Pucharu Świata odebrał kolejny w karierze medal.
Podczas ceremonii wybrzmiał hymn Słowenii, bo złoty medal wywalczył reprezentant gospodarzy - Timi Zajc. Zajc odebrał w sumie dwa złote krążki, bo Słoweńcy triumfowali w drużynówce.
Kubacki ma już w swojej karierze pięć medali mistrzostw świata: dwa złote (jeden indywidualnie, jeden w drużynie) oraz trzy brązowe (jeden indywidualnie i dwa w drużynie).
Czytaj także:
- Te słowa Stocha mówią wszystko. Ocenił poziom konkursu
- Tak wściekłego Niemca nie widzieliśmy! Kamera wszystko nagrała
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!