Polski skoczek postanowił zakończyć karierę. Ma na koncie medal IO!

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Stefan Hula
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Stefan Hula

Stefan Hula mówi: stop. 36-latek po raz ostatni startuje podczas niedzielnych (12.03.) zawodów Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem. Brązowy medalista olimpijski z Pjongczangu w ostatnim okresie nie miał już miejsca w kadrze "A".

W tym artykule dowiesz się o:

Informację o zakończeniu kariery przez jednego z najbardziej znanych polskich skoczków ostatniej dekady przekazał dziennikarz TVP Sport, Michał Chmielewski. "Pożegnanie w drugim dzisiejszym konkursie COC w Zakopanem. Wielka postać polskich skoków" - napisał.

Przypomnijmy, że w niedzielę (12.03.) w Zakopanem trwają konkursy Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich. Konkursy, bo sobotnie zawody przeniesiono właśnie na niedzielę ze względu na fatalną pogodę - huraganowy wiatr i zamieć śnieżną.

Wracając do Stefana Huli... 36-letni skoczek ma na koncie kilka bardzo cennych sukcesów: zaczynając od brązowego medalu olimpijskiego z Pjongczangu 2018 (konkurs drużynowy), przez brązowy krążek mistrzostw świata w lotach narciarskich (również rok 2018 i również konkurs drużynowy), po srebro mistrzostw świata juniorów (drużyna) z roku 2004.

Najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich zajął w sezonie 2017/18 - 13. Rekordowy dla siebie skok oddał 25 marca 2018 roku w Planicy. Wylądował aż na 236 metrze.

- On przez wiele lat był tym "czwartym". Pomagał drużynie i tam zdobywał medale. Indywidualnie nie udało mu się nigdy stanąć na podium PŚ, ale mimo to jego karierę należy ocenić bardzo wysoko - skomentował na antenie TVP Sport, Stanisław Snopek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Źródło artykułu: WP SportoweFakty