Rewolucja w skokach. "Zainwestowaliśmy w to mnóstwo pieniędzy"

Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Sandro Pertile
Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Sandro Pertile

To urządzenie ma sprawić, że wszelkie kontrowersje w skokach narciarskich znikną. Mowa o kombinezonach, w jakich skaczą zawodnicy. Nie będzie już możliwości oszukiwania.

To był temat, który wracał niemal każdego tygodnia przy zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Reprezentacje robiły co mogły, żeby do maksimum "naciągnąć" kombinezony swoich zawodników.

Każdy centymetr więcej był na wagę złota. Teraz wszystko ma się zmienić. Powód? Skaner 3D, który ma wyeliminować wszystkie próby oszustwa.

To będzie totalna nowość jeżeli chodzi o mierzenie zawodników. - Chodzi o nowy pomiar oparty o skan 3D ciała skoczków - tłumaczy dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile, cytowany przez sport.pl.

Dodał, że sprzęt jest przetestowany, producent dopasował oprogramowanie do wszystkich wymogów FIS i nic nie stoi już na przeszkodzie, żeby wdrożyć wszystko w życie. - Przed nami tydzień albo dwa testów i zaczniemy działać i mierzyć skoczków przed kolejnym sezonem. Ten pomiar da nam niezwykle precyzyjne dane - przyznał Pertile.

Nowe zasady wejdą w życie od 1 lipca, zatem zaczną obowiązywać od Letniego Grand Prix. Szef PŚ zdradził też, że to nie koniec zmian. Kolejne nastąpią jednak przed startem sezonu 2024/2025.

Wtedy dojdzie do pełnej automatyzacji pomiarów. Skoczkowie będą mierzeni w kombinezonie i bez niego. - Będziemy mieć pełną kontrolę wielkości stroju - wyjaśnia Pertile.

- Pozwoli nam to uniknąć sytuacji, w której kombinezon wizualnie jest za duży, ale jednak mieści się w przepisach. Pomiar będzie niezwykle precyzyjny. To jest nasz cel. Zainwestowaliśmy w to mnóstwo pieniędzy i wkrótce osiągniemy to, co chcemy - zakończył.

Zobacz także:
Dramat rosyjskiego mistrza olimpijskiego. Pokazał protezy
Legenda zakończyła karierę i została modelką. Fani są zachwyceni

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #2. Prime time Natalii Kaczmarek. "Chcę to wykorzystać"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty