"Duży problem". Stoch wskazał co się stało w Ruce

PAP/EPA / Kimmo Brandt / Kamil Stoch
PAP/EPA / Kimmo Brandt / Kamil Stoch

Skoczkowie mają za sobą kwalifikacje do pierwszego konkursu Pucharu Świata w nowym sezonie. Fajerwerków, jeżeli chodzi o Biało-Czerwonych, nie było. Jak skomentował wydarzenia z fińskiej Ruki Kamil Stoch?

W tym artykule dowiesz się o:

- Skoki takie "na dzień dobry". O pierwszym w ogóle nie będę mówił... - rzucił Kamil Stoch w rozmowie z Eurosportem po piątkowych kwalifikacjach.

Biało-Czerwonym generalnie w Ruce nie poszło. Najlepszy Piotr Żyła uplasował się na 29. miejscu. Stoch sklasyfikowany został sześć pozycji niżej.

Szczegółowe wyniki piątkowych kwalifikacji zobaczysz tutaj -->> Co się stało z Polakami? Rywale odlecieli im o 20 metrów

Pomimo tak odległego miejsca był zadowolony, bo z każdą kolejną próbą w tym dniu był lepszy. - Zrobiłem duży krok naprzód w trakcie tych trzech serii i mam nadzieję, że jutro dam rade coś więcej wycisnąć - przyznał.

- Miałem duży problem z pozycją najazdową - zdradził przyczyny gorszych wyników.

Stoch zdradził też co działo się wcześniej. - Po zgrupowaniu w Lillehammer trochę zszedłem na ziemię, bo tam miałem sporo problemów z techniką i przyjechałem tutaj z dużym dystansem - powiedział.

- Przeszło mi przez myśl, żeby w ogóle tutaj nie przyjeżdżać... - kontynuował, po czym dodał jednak, że zawody to zupełnie inna bajka i jakby je można było odpuścić. - Przychodzą zawody to trzeba. Tu nie ma półśrodków, musisz dać z siebie wszystko - zakończył.

Czy w konkursie Stoch zdoła zrobić kolejny kroczek do przodu? Początek inauguracyjnych zawodów Pucharu Świata 2023/24 w sobotę o godzinie 16:15. Transmisja w TVN, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Skoczkowie zarobią więcej. Są też kontrowersyjne zmiany
To już koniec. Legenda zakończy karierę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty