W pierwszy weekend Pucharu Świata najlepsi skoczkowie rywalizowali w Finlandii, w Ruce. Na najwyższym stopniu podium stanął Stefan Kraft, a na kolejnych miejscach uplasowali się Niemcy, Pius Paschke oraz Stephan Leyhe.
Następnego dnia ponownie najlepszy był Austriak. Na drugim miejscu był Jan Hoerl, jego rodak. Natomiast na najniższym stopniu podium uplasował się Andreas Wellinger.
W kolejny weekend rywalizacja przeniosła się do Lillehammer. W obu wypadkach najlepszy był Stefan Kraft, a dwa razy drugi był Andreas Wellinger. W sobotę na trzeciej pozycji uplasował się Daniel Tschofenig, a w niedzielę Jan Hoerl.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
To pierwsza sytuacja, kiedy w czterech pierwszych konkursach sezonu stają reprezentanci tylko dwóch krajów, w tym przypadku Austrii i Niemiec.
Polacy zaprezentowali się poniżej oczekiwań. Dawid Kubacki i Piotr Żyła trzy razy kwalifikowali się do drugiej serii, ale najwyższą lokatę, jakie zajmowali było 21. miejsce. Kamil Stoch i Paweł Wąsek w Top 30 byli tylko raz, w pierwszym konkursie w Lillehammer.
Aleksander Zniszczoł ani razu nie zakwalifikował się do drugiej serii. W następnych konkursach ma go zastąpić Maciej Kot. Nie wiadomo jeszcze, co z pozostałymi zawodnikami.
W przyszły weekend Puchar Świata przeniesie się do Niemiec, do Klingenthal, gdzie odbędą się dwa konkursy indywidualne.
Czytaj też:
Występ Polaków nie przeszedł bez echa. "Nie można wykluczyć"
Zapadła decyzja w sprawie Macieja Kota