Kolejny bardzo słaby występ Polaków. Co się dzieje?

Getty Images /  Dominik Berchtold/VOIGT / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Dominik Berchtold/VOIGT / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Wiatr mocno wpływał na wyniki rywalizacji, ale to nie usprawiedliwia słabych skoków Polaków. W sobotnim konkursie w Engelbergu punkty zdobyli tylko Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy znaleźli się w trzeciej dziesiątce. Sensacyjnie wygrał Pius Paschke.

Tylko czterech polskich skoczków wystąpiło w sobotnim konkursie w Engelbergu. Wszystko dlatego, że w piątkowych kwalifikacjach odpadł Maciej Kot. Na belce pojawili się z kolei Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki oraz Paweł Wąsek.

Zawody rozpoczęły się z 18. belki startowej. Próbom towarzyszyły dość mocne podmuchy w plecy, które dla jednych zawodników były bardziej łaskawe, a dla drugich zdecydowanie mniej. Miały ogromny wpływ na wyniki rywalizacji.

Jako pierwszy z Polaków zaprezentował się trzykrotny mistrz olimpijski. Kamil Stoch oddał jedną z najlepszych prób w tym sezonie i uzyskał 127 metrów w mocno niekorzystnych warunkach. W końcu udało mu się awansować do drugiej serii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Rośniemy". Wyjątkowe chwile w życiu reprezentantki Polski

Niestety, Paweł Wąsek wylądował aż o 6,5 metra bliżej. Do tego, miał znacznie lepsze warunki. Już po wylądowaniu było jasne, że w niedzielę żadnego punktu nie zdobędzie. Warunki zaczęły się znacznie poprawiać i skoczkowie odlatywali za 130 metr. Liderem został Kristoffer Eriksen Sundal, który poleciał na 139. metr.

Dawid Kubacki skoczył 128 metrów czyli metr dalej niż Stoch, ale miał zdecydowanie słabszy wiatr w plecy. Niestety, nie wystarczyło to na zdobycie punktów.

Przed skokiem Piotra Żyły w pierwszej serii obniżono belkę, a Polak skoczył 133 metry. Miał jednak kapitalne warunki i po swoim skoku był pierwszym wśród oczekujących na awans do drugiej serii. Miejsce zwolniła mu dopiero dyskwalifikacja Lovro Kosa. W konkursie oglądaliśmy prawdziwą falę dyskwalifikacji, bo aż czterech skoczków miało nieprzepisowy kombinezon lub narty i zostali wykluczeni z rywalizacji.

Warunki pod koniec pierwszej serii się pogorszyły, a sędziowie kompletnie nie reagowali i zawodnicy skakali z obniżonej belki. Ryoyu Kobayashi, który w cuglach wygrał serię próbną, skoczył zaledwie 124 metry i ledwo dostał się do drugiej serii.

Po pierwszej połowie rywalizacji prowadził Andreas Wellinger przed Michaelem Hayboeckem oraz Mariusem Lindvikiem. Do drugiej serii dostali się Kamil Stoch, który zajmował 20. miejsce, a także Piotr Żyła, który był 27.

W drugiej serii Żyła osiągnął 133 metry, ale miał mocno zachwiane lądowanie. Mało nie podparł swojego skoku. Był w stanie jednak awansować o kilka pozycji i ostatecznie skończył konkurs na 22. lokacie.

Stoch skakał w zdecydowanie lepszych warunkach niż Piotr Żyła, a mimo to wylądował pół metra bliżej. Ostatecznie przewaga po pierwszej serii sprawiła, że to Stoch okazał się lepszy o 0,1 punktu.

W drugiej serii kapitalnym skokiem na 140 metrów popisał się Gregor Deschwanden, który pozwolił mu awansować do pierwszej dziesiątki. Sędziowie obniżyli po nim belkę. Jeszcze lepiej zaprezentował się Johann Andre Forfang, który uzyskał aż 143,5 metra. Objął prowadzenie i sędziowie znów musieli obniżać belkę.

Znakomity atak z szóstej pozycji przypuścił Pius Paschke, który uzyskał 135 metrów w nie najlepszych warunkach. To pierwsze zwycięstwo w karierze 33-latka. Trzeba zaznaczyć, że czołowa dwójka zawodników po pierwszej serii: Hayboeck i Wellinger mieli bardzo trudne warunki i nie wytrzymali ciśnienia. Podium uzupełnili Marius Lindvik oraz Stefan Kraft.

MiejsceZawodnikKrajOdległościNota
1 Pius Paschke Niemcy 135/135 316,8
2. Marius Lindvik Norwegia 138/135,5 315,1
3. Stefan Kraft Austria 131/132,5 313,3
4. Halvor Egner Granerud Norwegia 135/132 307,3
5. Anze Lanisek Słowenia 131,5/131,5 306,8
6. Johann Andre Forfang Norwegia 138/143,5 305
7. Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 139/127,5 304,4
8. Gregor Deschwanden Szwajcaria 129,5/140 303,3
9. Timi Zajc Słowenia 136/133 302,1
10. Michael Hayboeck Austria 134,5/128 300,6
21. Kamil Stoch Polska 127/132,5 280,3
22. Piotr Żyła Polska 133/133 280,2
33. Dawid Kubacki Polska 128 137,4
36. Paweł Wąsek Polska 120,5 124,5

Czytaj więcej:
Świetne wieści przed TCS. Jest dodatkowe miejsce dla Polski!

Komentarze (11)
avatar
Adam Piotr
16.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do podium to długi sezon jeszcze mogą zaskoczyć i stanąć na podium...ale to juz zostnaą optymiści. 
avatar
Adam Piotr
16.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ostro oceniacie skoczków. A tacy piłkarze to jakoś inaczej są oceniani. 
avatar
Zibi 2023
16.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Odkąd TVN wykupił transmisje skoki upadły na samo dno 
avatar
Jacek Małaszewski
16.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hi hi hi no bo jak się skacze do Orlenu po hot dogi lub się je banany w markecie to potem na skoki na skoczni już nie ma ani siły ani pomysłu.Gdzie ta drużyna co jeśli nie cała czwórka to przyn Czytaj całość
avatar
fun
16.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubacki podobno "walnął pięścią w stół"i co? panie! gdzie wyniki?tymi małymi kroczkami do przodu niedługo zapukamy do 2025r.