Skromnie na tle rywali. Tyle zarobili Polacy

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kamil Stoch
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Po czterech weekendach Pucharu Świata w skokach narciarskich Polaków na próżno szukać w czołówce klasyfikacji generalnej. A to przekłada się także na zarobki.

Z całą pewnością nie tak kibice reprezentacji Polski wyobrażali sobie postawę Biało-Czerwonych w pierwszych tygodniach sezonu 2023/24 w skokach narciarskich. Cztery weekendy, osiem konkursów i ani razu podopieczny Thomasa Thurnbichlera nie był w stanie włączyć się do walki o ścisłą czołówkę.

Słabe skoki Polaków przekładają się na ich zarobki. Piotr Żyła i Dawid Kubacki znajdują się w trzeciej dziesiątce klasyfikacji PŚ i tak też jest pod względem zarobków. Kubacki zarobił do tej pory 8,1 tys. franków szwajcarskich (około 37 tys. złotych), a Żyła o sto franków szwajcarskich mniej (36,6 tys. złotych).

Dwukrotnie w Engelbergu punkty PŚ zdobywał Kamil Stoch (21. i 23. miejsce). W sumie ze Szwajcarii wyjechał bogatszy o 2,4 tys. franków szwajcarskich, a w całym sezonie zarobił do tej pory 3 tys. franków (około 13,7 tys. złotych).

Niekwestionowanym liderem klasyfikacji finansowej jest Stefan Kraft. Austriak w ośmiu konkursach zarobił aż 91,9 tys. franków szwajcarskich (ponad 420 tys. złotych). Drugi pod tym względem jest Andreas Wellinger (58,3 tys. franków), a trzeci Pius Paschke (53,5 tys. franków).

Przed skoczkami kilka dni przerwy przed Turniejem Czterech Skoczni, który rozpocznie się 29 grudnia.

Klasyfikacja finansowa po konkursach PŚ w Engelbergu:

MiejsceZawodnikKrajZarobki (PLN)
1. Stefan Kraft Austria 420 600
2. Andreas Wellinger Niemcy 267 000
3. Pius Paschke Niemcy 245 000
4. Karl Geiger Niemcy 232 000
5. Jan Hoerl Austria 182 600
6. Ryoyu Kobayashi Japonia 166 400
22. Dawid Kubacki Polska 37 000
23. Piotr Żyła Polska 36 600
33. Kamil Stoch Polska 13 700
41. Paweł Wąsek Polska 5 000

Czytaj także: Ogromna strata dla skoków. Legenda odchodzi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu

Komentarze (0)