"To był dramat". Stoch nie szukał wymówek
36-letni Kamil Stoch nie krył zawodu z 21. miejsca w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. - Tego już nie cofnę - mówi dla Eurosportu.
- Na finał nie poszło. Spóźniłem... Na koniec dnia jestem zawiedziony swoją postawą, bo ten ostatni skok, to był dramat. No trochę mi to przyćmiło całą robotę, którą to wykonywałem - ocenił trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski w rozmowie z Kacprem Merkiem.
- Ale nic, tego już nie cofnę, trzeba dalej harować - dodał Stoch, który w sobotę nie był zbyt rozmowny.
- Był taki moment w tym sezonie, że na pięć skoków jeden był fajniejszy. Teraz na pięć skoków cztery są fajniejsze i jeden jest gorszy. Ja z tego wyciągam dużo optymizmu - reporter Eurosportu próbował jednak znaleźć jakieś pozytywy.
- No to dobrze. Jest pozytywnie - podsumował Stoch, który na koniec podziękował polskim fanom skoków narciarskich za słowa wsparcia przez cały TCS 2023/24.
Zobacz:
Kobayashi po raz trzeci! Zobacz klasyfikację końcową TCS
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)