Tego Kamil Stoch życzył Żyle. "To jest najważniejsze"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Po niezłych dla siebie kwalifikacjach w Szczyrku Kamil Stoch nie zapomniał o jubilacie Piotrze Żyle. Czego życzył swojemu koledze z kadry trzykrotny mistrz olimpijski?

W Wiśle, po tym jak nie awansował do drugiej serii konkursu indywidualnego, Kamil Stoch był bardzo rozczarowany. Szybko poszedł do szatni i nie wyszedł już do dziennikarzy.

Nieco bardziej rozmowny 36-latek był po kwalifikacjach w Szczyrku. W nich także nie wypadł rewelacyjnie, ale skok na 99,5 metra pozwolił mu zająć niezłe 17. miejsce.

- Po Wiśle to był pracowity dzień. Tam się dużo nie naskakałem, miałem czas na odpoczynek i regenerację. Dostałem wskazówki od trenera, które starałem się jak najlepiej zrealizować - tak podsumował wtorek na skoczni Stoch.

Wieczorem w Szczyrku bardziej niż o skokach Polaków głośno było o 37. urodzinach Piotra Żyły. Stoch, wraz z kolegami z kadry i Adamem Małyszem, czekał na jubilata na zeskoku skoczni, gdzie wręczyli mu tort.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Później, w czasie rozmów z dziennikarzami, Stoch raz jeszcze złożył życzenia urodzinowe koledze. - Przede wszystkim chciałbym życzyć Piotrowi dużo zdrowia, bo to jest najważniejsze dla sportowca i oczywiście kolejnych sukcesów na skoczni - podkreślił.

Jeden z najlepszych skoczków w historii dyscypliny zabrał głos także ws. Pawła Wąska. Nieoczekiwanie to 24-latek okazał się najlepszym z Polaków w kwalifikacjach, zajmując 13. miejsce po skoku na 99,5 metra.

- Cieszę się, że Paweł oddał dobry skok, natomiast ja muszę skupić się przede wszystkim na sobie, na tym co mam jeszcze do zrobienia na skoczni - podkreślił Stoch.

Początek środowego konkursu w Szczyrku zaplanowano na 17:30. Jego rozegranie stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Spodziewany jest bardzo silny wiatr, nawet powyżej 20 m/s.

Ze Szczyrku Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty