Pogoda ma już nie przeszkadzać. Ruszają mistrzostwa świata w lotach

Getty Images / Bjoern Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Jan Hoerl
Getty Images / Bjoern Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Jan Hoerl

W czwartek ze względu na porywisty wiatr nie udało się rozegrać treningów i kwalifikacji. W piątek warunki atmosferyczne mają już nie przeszkadzać. Czas na start mistrzostw świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzostwa świata w lotach narciarskich to główna impreza tego sezonu. Zawody rozgrywane są co dwa lata. W poprzedniej edycji, której gospodarzem było Vikersund, najlepszy był Marius Lindvik. Teraz o medale walka toczyć się będzie w austriackim Bad Mitterndorf. Punkt HS skoczni Kulm wynosi 235 metrów, a rekord to 244 metry, które w 2016 roku skoczył Peter Prevc.

Jednak od początku nie wszystko układa się po myśli organizatorów. W środę anulowano testy przedskoczków, a w czwartek nie odbyły się ani treningi, ani kwalifikacje. Tym samym FIS był zmuszony do zmiany planu mistrzostw świata w lotach narciarskich.

FIS chciał, by w czwartek odbyła się choć jedna seria treningowa. Najpierw rozpoczęcie treningu przełożono z 11:30 na 12:00, a później na 14:00. Wiatr nie dawał jednak za wygraną, wciąż był bardzo silny. Dlatego po 12:30 podjęto decyzję, że w czwartek w Kulm nie będzie żadnego skakania.

ZOBACZ WIDEO: Sonda z kibicami w Zakopanem. Czy Kamil Stoch powinien odejść na emeryturę?

Organizatorzy poinformowali także, że w piątek - kiedy warunki pogodowe mają być już lepsze - kwalifikacje również się nie odbędą. Eliminacje odwołano definitywnie, a do pierwszej serii konkursu przystąpi 47 skoczków zgłoszonych do rywalizacji. Do trzech kolejnych serii zawodów awansuje już najlepszych 30.

Kto będzie reprezentował nasz kraj w MŚ w lotach? Choć powołanych zostało pięciu zawodników, to w MŚ wystartować może tylko czwórka. Na kogo zdecyduje się trener Thomas Thurnbichler, rozstrzygnie się po treningach. Już konkurs drużynowy w Zakopanem pokazał, że Austriak nie boi się podejmowania trudnych decyzji. Wszak w "drużynówce" zabrakło Żyły, co było niespodzianką.

Na co stać Polaków? Ze słów Thurnbichlera wynika, że nie ma co robić sobie nadziei na walkę o medale. - Obecnie nie jesteśmy w formie, w której moglibyśmy sprawić niespodziankę. Będziemy się starali cieszyć każdym dobrym lotem na Kulm i na końcu zobaczymy, co to da - mówił w rozmowie z Interią.

Do faworytów mistrzostw zaliczani będą Norwegowie, Niemcy, Słoweńcy i Austriacy, którzy świetnie radzą sobie na mamucich skoczniach. Kontuzji tuż przed czempionatem nabawił się Anze Lanisek, co jest sporym osłabieniem dla słoweńskiej kadry. Poddawać bez walki nie zamierza się obrońca tytułu Marius Lindvik. Dobrze na największych skoczniach radzą sobie słoweńscy skoczkowie, a w formie są Stefan Kraft, Andreas Wellinger czy Ryoyu Kobayashi.

Pierwszą serię piątkowego konkursu indywidualnego na MŚ w lotach zaplanowano na godz. 14:00. Wcześniej, już o godzinie 9:00, rozpocznie się natomiast pierwsza z dwóch sesji treningowych. Transmisja w TVP1 i TVP Sport, a także w Pilot WP. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Plan piątkowych skoków w Kulm:
9:00 - I trening
10:00 - II trening
14:00 - I i II seria konkursu indywidualnego

Czytaj także:
Małysz dostał pytanie o nowy rząd. Błyskawiczna reakcja
Przykre. Thurnbichler szczery do bólu ws. Żyły

Komentarze (0)