Noriaki Kasai w czerwcu będzie obchodził 52. urodziny, ale Japończyk ani myśli przechodzić na sportową emeryturę. Ostatnio zaliczył udany powrót do Pucharu Świata.
Wystąpił "na swojej" skoczni w Sapporo i zdobył nawet punkt (30. miejsce w pierwszym konkursie), dzięki czemu na stałe zapisał się na kartach historii światowych skoków narciarskich.
Wydawało się nawet, że pójdzie za ciosem i w ten weekend wystąpi w Oberstdorfie, ale finalnie do Niemiec nie poleciał. Wiadomo już jednak, że fani w Europie będą mogli zobaczyć go w akcji!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
Kasai okazał się bowiem bezkonkurencyjny podczas zawodów na wyspie Honsiu i jego kolejnym punktem będzie występ podczas zawodów Pucharu Świata w fińskim Lahti. Tam skoczkowie rywalizować będą w konkursie drużynowym (2 marca) i indywidualnym (3 marca).
Tym samym 51-latek zaliczy wielki powrót do skakania na Starym Kontynencie. Po raz ostatni w Europie można było go podziwiać w 2019 roku, kiedy to rywalizował w niemieckim Klingenthal.
Noriaki Kasai to żywa legenda skoków narciarskich. Dzięki udanemu występowi w Sapporo stał się najstarszym zawodnikiem, który awansował do konkursu głównego. Jest też rekordzistą pod względem liczby występów w konkursach PŚ, gdzie startował 571 razy.
Zobacz także:
"Problemy prawne". FIS nie zgodził się na pomysł Thurnbichlera i Horngachera
Ta inicjatywa może przewrócić wszystko do góry nogami. Co na to Polacy?