[tag=3208]
Dawid Kubacki[/tag] zajął ostatnie miejsce w sobotnim konkursie w Oberstdorfie. Polski skoczek osiągnął zaledwie 177 metrów. A przecież ta skocznia mamucia ma rozmiar aż 235 m.
Co prawda jeszcze bliżej wylądował Remo Imhof (170 metrów), ale ostatecznie (po notach sędziowskich oraz zastosowaniu przelicznika związanego z wiatrem) zgromadził o ponad dwa punkty więcej od Polaka. Dlatego to właśnie Kubacki zajął ostatnią, 39. pozycję po I serii konkursu. Oczywiście nie awansował do II serii.
"No cóż" - oficjalny profil stacji Eurosport w serwisie X bardzo lakonicznie skomentował występ Polaka. Jednocześnie pokazując, jak blisko wylądował i jakie otrzymał noty.
No cóż #skijumpingfamily #Oberstdorf pic.twitter.com/SbVxA2yoAr
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 24, 2024
Jak zauważył Tomasz Golik, który zajmuje się statystykami narciarskimi: Kubacki po raz drugi w swojej długiej karierze został sklasyfikowany na ostatnim miejscu w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich. 10 lat temu - w 2014 roku - zajął taką pozycję w Niżnym Agile, w Rosji. Tylko, że wtedy nie ustał skoku, zaliczył upadek. Stąd tak niska lokata.
To nie jest dobry sezon w wykonaniu polskiego skoczka. Kubacki zajmuje dopiero 24. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ (stan przed 24.02.) mając na koncie 183 pkt.
Czytaj także: Naprawdę?! Niemiecki sędzia wystawił taką notę Stochowi >>
Czytaj także: "To mnie denerwuje". Thurnbichler wypalił na temat sędziów >>
ZOBACZ WIDEO: Jakub Błaszczykowski odpowiada na trudne pytania przed premierą swojego filmu