36-letni Kamil Stoch miał powody, żeby się uśmiechnąć. Po słabym piątku, dzień później było zdecydowanie lepiej. To i nastrój musiał być inny.
Więcej o sobotnim konkursie drużynowym tutaj -->> Mamy powody do zadowolenia. Najlepszy konkurs Polaków w sezonie!
- Skoki były solidne. Fajnie się było przelecieć ponad 120 metrów - stwierdził w rozmowie z Eurosportem. Dodał, że takie właśnie było założenie na sobotni konkurs.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił. Stadiony świata!
Co takiego odmieniło się w ciągu zaledwie doby? Stoch długo nie chciał zdradzić o co chodziło. - Skupiłem się na jednej konkretnej rzeczy. Uprościłem... No i tak, to zadziałało - przyznał.
- Jaka to rzecz? Żeby bardziej upilnować pozycję. Wczoraj było z tył do przodu, a dzisiaj ta pozycja była lepiej trzymana. Drugi skok co prawda był nieco zbyt usztywniony, więc miałem turbulencje, ale pilot wyprowadził - skomentował.
Taką dobrą dyspozycję 36-latek chciałby utrzymać w niedzielę. Wtedy jest szansa, że z Lahti wyjedzie naprawdę zadowolony, co w tym sezonie nie zdarzało się zbyt często.
- Najlepsze skoki w całym sezonie były w Oberstdorfie. Tutaj miałem problemów z pozycją, ale dziś wyglądało to dużo lepiej. I jeżeli jutro będę w stanie to kontynuować - a chce - to myślę, że ten weekend może być jeszcze udany - zakończył.
W niedzielę w Lahti odbędzie się konkurs indywidualny. Początek o godzinie 16:00. O 14:30 rozpoczną się kwalifikacje. Relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.
Zobacz także:
Świetne próby Aleksandra Zniszczoła. Polak wśród trzech najlepszych skoczków