[tag=4930]
Kamil Stoch[/tag] to jeden z najlepszych skoczków narciarskich w historii. Ma na swoim koncie trzy mistrzostwa olimpijskie, trzy triumfy w Turnieju Czterech Skoczni, dwie Kryształowe Kule za Puchar Świata czy dwa złote medale mistrzostw świata. Ten sezon wygląda jednak u niego znacznie gorzej.
Dość powiedzieć, że ani razu nie był w stanie zdobyć miejsca w czołowej dziesiątce Pucharu Świata. Coraz częściej ma problemy z punktowaniem. We wtorkowym konkursie w Trondheim znalazł się poza czołową trzydziestką.
Pojawiają się więc pytania czy Stoch myśli o zakończeniu kariery. - W dalszym ciągu jestem zawodnikiem, więc teraz skupiam się na tym, żeby oddawać jak najdłuższe skoki - komentuje w rozmowie z Jakubem Balcerskim. - Właściwie w ogóle o tym nie myślę - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek
Na pytanie dziennikarza o to, czy nie czuję czy czas na tę decyzję już nie minął albo czy nie czuję się obciążeniem dla innych odpowiada jasno.
- Ja nie czuję, ani nie słyszę od kogoś, żeby mi wyrzucał, że jestem dla kogoś ciężarem. Wręcz przeciwnie: wszyscy dookoła mnie wspierają i życzą jak najlepiej. Chcą, żebym cieszył się tym, co robię - ocenia Kamil Stoch.
Czytaj więcej:
Wujek i pierwszy trener Małysza uderzył w Thurnbichlera. Co mu zarzuca?
Niespodziewany lider Polaków w Raw Air