"Ale żeś mi dojechał". Dziennikarz musiał się tłumaczyć Kubackiemu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

- Wydawało mi się, że ten skok w kwalifikacjach był lepszy, chyba najlepszy z tych oddanych, też technicznie - powiedział Dawid Kubacki przed kamerą Eurosportu po prologu w Vikersund. Riposty dziennikarza na swoje słowa chyba się nie spodziewał.

W tym artykule dowiesz się o:

Dawid Kubacki w sezonie 2023/2024 Pucharu Świata szuka formy z ostatnich lat. Także podczas piątkowego dnia w Vikersund reprezentant Polski nie zachwycał. W treningach wylądował kolejno na 155 i 187 metrze. W kwalifikacjach skoczył najlepiej - 190,5 metra.

Wspomniał o tym w trakcie rozmowy z Eurosportem. - Wydawało mi się, że ten skok w kwalifikacjach był lepszy, chyba najlepszy z tych oddanych, też technicznie. Ale mimo wszystko na dole gdzieś mi brakowało tego noszenia i no musimy przeanalizować dlaczego - stwierdził.

Prowadzący wywiad Kacper Merk szybko zareagował na słowa Dawida Kubackiego. - Wiesz, ten był pewnie najlepszy, bo poprzeczki sobie zbyt wysokiej nie zawiesiłeś tymi skokami treningowymi - odpowiedział dziennikarz.

- Dziękuję bardzo, ale żeś mi dojechał teraz - przyznał skoczek. - Nie, ja chciałem grzecznie. Nie powiedziałem, że była kompromitacja, bo nie. (...) Absolutnie nie chciałem nic złego powiedzieć. Poza tym, że widziałem w tobie wiele optymizmu w Trondheim, że te skoki w Trondheim są takie, żeby tutaj polatać, a na razie się to nie przełożyło - dodał Merk.

Rozmowa obu panów toczyła się oczywiście w przyjemnej atmosferze - bez jakichkolwiek zgrzytów. Dawid Kubacki wierzy, że kolejne skoki w Vikersund będą wyglądały już znacznie lepiej. - No na razie nie polatałem, zgadza się. Musimy obejrzeć ten skok. Wydawało mi się, że ten skok miał więcej kierunku i prędkości za progiem - mówił podopieczny Thomasa Thurnbichlera.

- Co prawda przez to też bula się wcześniej zbliżyła i później miałem nadzieję, że mnie podciągnie, ale gdzieś tej prędkości brakowało. Musimy usiąść i na spokojnie przeanalizować, bo gdybym wiedział, czemu to jest, to zrobiłbym to już w tym skoku - podsumował.

Pierwsza seria sobotniego konkursu rozpocznie się o godzinie 16:00, którą poprzedzi seria próbna (14:45). Transmisję telewizyjną z zawodów przeprowadzą TVN oraz Eurosport 1. Relacja tekstowa "na żywo" będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz też: Zaskakujące słowa znanego skoczka. Nie chce wracać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)