Zakończony niedawno sezon 2023/2024 był wyjątkowo trudny dla polskich skoczków narciarskich. Biało-Czerwoni nie imponowali formą, dlatego sukcesem było nawet miejsce w Top 10.
W tym roku kibice w Polsce mogli śledzić rywalizację w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem. Konkursy odbyły się w ramach cyklu PolSKI Tour. Ostatecznie zawody w Szczyrku nie zostały dokończone z powodu kiepskiej pogody.
Jak będzie w przyszłym sezonie? O tym opowiedział w rozmowie z Michałem Białońskim z Polsatu Sport Adam Małysz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
- Na nowy sezon myślę, że pozostaną nam konkursy na dwóch obiektach. Kalendarz na sezon 2024/2025 nie jest jeszcze zatwierdzony, ale daty na nasze konkursy już są w nim wypracowane. Wisła będzie początkiem grudnia, bodajże 7-8, a w połowie stycznia Zakopane - wyznał prezes PZN.
Ułożenie kalendarza Pucharu Świata nie jest łatwe, ponieważ w przyszłym roku odbędą się w Trondheim mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Dziwić zatem nie powinno, że skoczkowie narciarscy nie zawitają do Szczyrku.
- W następnym sezonie są MŚ w Trondheim, więc ciężej byłoby zmieścić konkurs w Szczyrku. Tym bardziej, że zawodnicy zgłaszali, iż są bardzo mocno zmęczeni sezonem, wszystkimi turniejami, których było bardzo dużo - stwierdził Małysz.
Prezes polskiej federacji dodał, że FIS dostrzega problemy skoczków narciarskich. Z tego względu przed i po MŚ ma się znaleźć odpowiednia przerwa, aby zawodnicy mogli nieco odpocząć od rywalizacji.
Czytaj także:
Wynik Igi Świątek robi wrażenie! Jest oficjalny ranking WTA
Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza. Ważna zmiana na podium