Stoch zrozpaczony. Nie owija w bawełnę, co się stało

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch uplasował się na 16. miejscu podczas sobotniego konkursu w Wiśle w ramach Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Nasz utytułowany sportowiec krytycznie ocenił swoje próby w rozmowie z Interią.

Parę dni temu Kamil Stoch udzielił głośnego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu Onet", w którym wyznał, że znów cieszy się skokami i pracą wykonywaną na treningach (więcej tutaj). 37-latek postawił na indywidualną współpracę z Michalem Doleżalem i Łukaszem Kruczkiem.

W sobotę doświadczony skoczek wziął udział w konkursie indywidualnym w Wiśle. Za dwa skoki otrzymał łączną notę 234,2 pkt. Pozwoliło mu to zająć ostatecznie 16. miejsce. Ten wynik nie zadowolił Polaka.

- Starałem się wykonywać normalną robotę, ale nie wiem czemu, ale ciało nie chciało mnie słuchać. Nie miałem dobrego czucia. Ciało było bardzo napięte i przez to nie potrafiłem zrobić najprostszych rzeczy. Wzięło to z wielu powodów - powiedział po konkursie Stoch dziennikarzom, a jego słowa cytuje Interia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

- Nie chcę się usprawiedliwiać i tłumaczyć. Efekt tego jest taki, że oddawałem w Wiśle najgorsze skoki tego lata. Jestem tym bardzo zawiedziony. Trudno jest mi się z tym pogodzić. Jestem bardzo zły na siebie i teraz mam różne myśli w głowie - dodał skoczek z Zębu.

Stoch nie był z siebie zadowolony, ponieważ stracił szansę na występ w niedzielnym konkursie. Polska może bowiem wystawić tylko czterech zawodników. Thomas Thurnbichler już wcześniej poinformował, że do rywalizacji przystąpi trzech najlepszych skoczków sobotniego wydarzenia oraz czwarty, który zostanie wskazany przez sztab. Ostatecznie w składzie znaleźli się: Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki.

Stoch stwierdził także w rozmowie z dziennikarzami, że najważniejszym okresem będzie dla niego przełom października i listopada. Chce wówczas oddawać równe, ale i dalekie skoki, aby poczuć się dobrze przed sezonem zimowym.

Komentarze (15)
avatar
Andrzej Krzemień
21.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pesel robi swoje. Metryki nie zmienisz. Czas na grilla z góralską herbatką. 
avatar
Sweet Bobby
16.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciał swojego trenera więc...czego Kamil nie rozumiesz? 
avatar
PJan
15.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Postawienie na Doleżala a zwłaszcza Kruczka świadczy o tym że Stoch nie kierował się właściwą wiedzą trenerską a wynikami tych panów, które w bardzo znacznym stopniu były efektem pracy ich popr Czytaj całość
avatar
Piotr Nowak
15.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Lipa..Same emeryt.. 
avatar
Wojtek Mazurek
15.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Wstyd to byl 2 sezony do tylu . Teraz to jest hanba i zenada .