Co on zrobił?! Tak Kraft zmarnował szansę na kolejny triumf

Twitter / x.com/Eurosport_PL / Na zdjęciu: Stefan Kraft po skoku w serii finałowej podczas PŚ 2024/25 w Lillehammer
Twitter / x.com/Eurosport_PL / Na zdjęciu: Stefan Kraft po skoku w serii finałowej podczas PŚ 2024/25 w Lillehammer

Stefan Kraft prowadził po pierwszej serii konkursu PŚ w Lillehammer, ale ostatecznie nie znalazł się na podium. Zobacz słabszy skok w wykonaniu obrońcy Kryształowej Kuli.

W tym artykule dowiesz się o:

Sobotni (23.11) konkurs indywidualny PŚ w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer dostarczył obserwatorom ogromnych emocji. Na podium zabrakło Stefana Krafta, który kończył serię finałową.

Zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z poprzedniego sezonu prowadził po pierwszej serii. Przewaga nad rywalami nie była wprawdzie duża (pierwszego i trzeciego zawodnika klasyfikacji dzieliła różnica zaledwie 2.1 pkt.), ale brak Krafta (ma na koncie 43 zwycięstwa w PŚ w karierze) w czołowej "trójce" zawodów na Lysgardsbakken jest z pewnością małą niespodzianką.

Austriak w swojej drugiej próbie lądował na 130. metrze. Wystarczyło to tylko na 4. miejsce. Zwycięzcą został Niemiec Pius Paschke który uzyskał 131.5 m i 138.5 m! Kraft do triumfatora stracił 11.1 pkt. Wyprzedzili go jeszcze dwaj rodacy: Daniel Tschofenig i Maximilian Ortner (więcej TUTAJ).

- Popatrzmy na Stefana, lider po pierwszej serii. Fenomenalna prędkość na progu, ale... metrów brakuje. No nie, no nie... - komentowali skok Krafta Igor Błachut i Michał Korościel z Eurosportu (patrz poniżej).

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Komentarze (0)