Szykują się potężne kłopoty w Lillehammer. Koszmarne prognozy

Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Daniel Kopatsch / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Silny wiatr i burza śnieżna - to prognoza pogody na niedzielę w norweskim Lillehammer, gdzie zaplanowano kwalifikacje i drugi konkurs PŚ. Czy jeśli zawody dojdą do skutku, będziemy świadkami sensacji?

Sobotnia rywalizacja mężczyzn w Lillehammer zainaugurowała kolejny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. W pierwszym konkursie indywidualnym zwyciężył Pius Paschke, a podium uzupełnili Daniel Tschofenig i Maximilian Ortner. Najwyżej z Polaków uplasował się Paweł Wąsek, który zajął 14. miejsce (więcej tutaj).

Na niedzielę pierwotnie planowano identyczny harmonogram zawodów, jak w sobotę - kwalifikacje miały rozpocząć się o godzinie 14:45, a o 16:00 miał wystartować konkurs indywidualny. Niestety, już w pierwszy weekend sezonu 2024/25 plany pokrzyżowała... pogoda.

Od godziny 13:00 podmuchy wiatru wokół skoczni Lysgårdsbakken (HS 138) mogą oscylować nawet wokół pięciu metrów na sekundę. Prognozowana jest również burza śnieżna, co uniemożliwiłoby rozegranie zawodów. W związku z tym organizatorzy podjęli decyzję o przeniesieniu kwalifikacji na godzinę 9:30. Konkurs z kolei ma odbyć się o 16:00, zatem bez zmian.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Warunki atmosferyczne mogą mocno namieszać w stawce, o ile rywalizacja w ogóle dojdzie do skutku. Faworytów wprawdzie jest kilku, a wśród nich zdecydowanie należy wymienić Niemca, Piusa Paschke, który fantastycznie wszedł w sezon 24/25, a także Daniela Tschofeniga z Austrii, Mariusa Lindvika z Norwegii oraz triumfatora poprzedniej edycji PŚ, Stefana Krafta.

W przeszłości jednak, gdy inauguracyjne konkursy bywały wietrzne, oglądaliśmy sensacyjnych zwycięzców. Tak było m.in. 24 listopada 2013 roku, kiedy w Klingenthal wygrywał Krzysztof Biegun, szybując w jednoseryjnych zawodach na odległość 142,5 metra. Co ciekawe, od tego wydarzenia mija dokładnie 11 lat.

Kto wie, czy do sukcesu starszego kolegi nie nawiąże Paweł Wąsek, który prezentuje się póki co najlepiej z Biało-Czerwonych podczas weekendu w Lillehammer. Polscy kibice będą liczyć także na znaczną poprawę wyników Aleksandra Zniszczoła, Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Macieja Kota - ostatnich dwóch zabrakło w czołowej 30-tce sobotniego konkursu.

Relację tekstową LIVE z zawodów w Lillehammer przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Kwalifikacje planowo rozpoczną się o 9:30. Konkurs indywidualny zaplanowano na 16:00.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty