To była katastrofa Polaków. Nie chcemy powtórki

Getty Images / Vianney Thibaut/NordicFocus / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Vianney Thibaut/NordicFocus / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Konkursy Pucharu Świata w fińskiej Ruce znane są z tego, że dzieją się w ich trakcie nieprzewidywalne wydarzenia. Polacy katastrofalnie zaprezentowali się tam przed rokiem. Dwa lata temu było jednak bardzo dobrze. W jakiej formie będą tym razem?

Ledwo wystartował nowy sezon Pucharu Świata, a już w piątek rozpocznie się drugi weekend zmagań. Kibice jednak zapewne już dawno przyzwyczaili się do szybkiego tempa w skokach narciarskich. Tak naprawdę nie zdążymy się odwrócić, a skoczkowie będą latać w Planicy. Obyśmy tylko byli wtedy w lepszych humorach niż po konkursach w Lillehammer.

Przepaść

Oczywiście, katastrofy nie ma, ale 98 punktów i szóste miejsce w Pucharze Narodów, nie jest powodem do dumy. Szczególnie że do drugich Niemców Polacy tracą 415 "oczek". O prowadzących Austriakach lepiej nawet nie wspominać, bo ci już w tej chwili posiadają na swoim koncie 33 procent wszystkich punktów Biało-Czerwonych z zeszłej edycji.

Na pewno po weekendzie w Norwegii możemy być zadowoleni z postawy Pawła Wąska. Lider naszej kadry z Letniego Grand Prix, był nim również teraz. Co prawda ani razu nie wskoczył do najlepszej dziesiątki, ale 17. lokata w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wstydu nie przynosi. Co więcej, gdyby tak samo było na koniec marca, na pewno fani byliby usatysfakcjonowani z postawy 25-latka.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Na siłę można byłoby szukać więcej pozytywów, jak chociażby nie najgorsza dyspozycja Aleksandra Zniszczoła czy coraz lepsze skoki Kamila Stocha. Jednakże polscy kibice, a przede wszystkim sami zawodnicy, oczekują więcej. Oczekują miejsc w czołowej dziesiątce czy nawet walki o podium. Na to niestety się nie zanosi. Chociaż Thomas Thurnbichler powiedział, że zna przyczyny słabszych wyników naszych reprezentantów. Tylko niestety, to samo mówił w ubiegłym sezonie.

Kapryśna Ruka

Do tego przed Biało-Czerwonymi legendarna już Ruka. Poprzednia wizyta Polaków zakończyła się wręcz katastrofą, dlatego nie warto przypominać dokładnych rezultatów. Oczywiście zdecydowanie lepsze wspomnienia z tego miejsca mamy z 2022 roku. Wówczas na trzeciej pozycji uplasował się Piotr Żyła, a świetnie skakał także Dawid Kubacki. Mimo wszystko z tą kapryśną skocznią mamy raczej te gorsze wspomnienia.

Głównie odpowiada za to wiatr, który potrafi w każdej sekundzie ściągnąć zawodnika do zeskoku i psuć plany tym najlepszym. Jernej Damjan, Arttu Lappi czy Pascal Bodmer to jedni z wielu niespodziewanych zawodników, którzy stanęli na podium w Finlandii. Obecne prognozy nie są tragiczne, choć mogą niepokoić.

Na szczęście nie będzie wielkiego mrozu, gdyż temperatura w trakcie zawodów nie powinna być niższa niż -8 stopni Celsjusza . Niestety już w piątek wiatr w porywach może sięgać nawet 10 metrów na sekundę. Lepiej ma być w sobotę oraz niedzielę, choć cztery metry na sekundę także mogą sprawiać pewne problemy.

W Ruce będą rywalizowali: Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Jakub Wolny, który zastąpi Macieja Kota. Oczywiście nie zabraknie najlepszych, na czele z liderem PŚ Piusem Paschke czy całą kadrą Austriaków, w tym Stefanem Kraftem oraz Janem Hoerlem.

Program Pucharu Świata w Ruce:

Piątek, 29.11.2024
10:00 - Odprawa techniczna
14:45 - Oficjalny trening
17:10 - Kwalifikacje

Sobota, 30.11.2024
16:00 - Seria próbna
17:00 - Konkurs

Niedziela, 01.12.2024
13:45 - Kwalifikacje
15:15 - Konkurs

Relację tekstową "na żywo" ze wszystkich serii przeprowadzi portal WP SportoweFakty

Komentarze (4)
avatar
yes
29.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma Kota, ale czy będzie lepiej? 
avatar
jotwu
29.11.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Konkurs w Ruce i przyszły w Wiśle pokażą efekty szkolenia prze nieudacznego trenera oraz zarządzanie pre dekarza.Po tych konkursach muszą nastąpić zmiany.To dla dobra skoków,dobra zawodników i Czytaj całość
avatar
chyba się nie znam
29.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to już wiadomo dlaczego naszym się nie uda skoczyć. Była forma ale ta pogoda... 
avatar
chyba się nie znam
29.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy coś pokażą. Wąsek i Zniszczoł pewnie skoki, a reszta zawiedzione miny. A sponsorzy i tak wyłożą kasę na stół bo układ to układ. Pewnie oprócz marnej kasy za skoki nasze nieloty dostaną dzia Czytaj całość