Kapitalny skok Polaka w kwalifikacjach. Jak lider PŚ

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Paweł Wąsek
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Paweł Wąsek

W sobotę Paweł Wąsek odniósł swój życiowy sukces w zawodach Pucharu Świata. To nie był przypadek. W niedzielę świetnie spisał się także w kwalifikacjach do konkursu w Bischofshofen.

73. edycja Turnieju Czterech Skoczni dostarcza mnóstwo sportowych emocji, a walka o końcowy triumf pozostaje otwarta i zapowiada się niezwykle zacięcie. Tym razem trudno wskazać jednego, wyraźnego faworyta - rozstrzygnięcie rywalizacji o Złotego Orła przyniesie dopiero ostatni konkurs w Bischofshofen.

W niedzielę odbyły się kwalifikacje do tych zawodów. Jeszcze przed nimi swoją wielką formę potwierdzili Austriacy, potwierdzając aspiracje do wygranej w TCS. Podczas pierwszej sesji treningowej najlepszy był Stefan Kraft, a podczas drugiej Jan Hoerl.

Zanim jednak w serii kwalifikacyjnej zobaczyliśmy najlepszych w tym sezonie, na belce zasiadł m.in. Piotr Żyła. Pierwszy z Polaków słabo radził sobie na treningach, ale na całe szczęście poprawił się w najważniejszym skoku niedzieli - próba na 127 metrów dała mu pewny awans. O 0,8 punktu wyższą notę od Żyły uzyskał Dawid Kubacki (130,5 metra).

Niestety, w Bischofshofen zupełnie nie poradził sobie Jakub Wolny. 29-latek zmaga się z przeziębieniem i każdy z trzech skoków był na bardzo niskim poziomie. W tym ten kwalifikacyjny (121,5 m), którym pożegnał się z Turniejem Czterech Skoczni.

Największe nadzieje wiązaliśmy z Aleksandrem Zniszczołem i Pawłem Wąskiem - pierwszy huknął 144 metry w jednym z treningów, drugi w sobotę osiągnął swój życiowy wynik w zawodach Pucharu Świata (piąte miejsce). Obaj nie zawiedli - Zniszczoł uzyskał 132,5 metra, z kolei Wąsek, w trudnych warunkach, pofrunął na 136. metr.

Wąsek dostał nie tylko dużą rekompensatę za wiatr (8,6 punktu), ale też wysokie noty od sędziów. Objął prowadzenie, a ostatecznie próba przełożyła się na czwarte miejsce w kwalifikacjach (ex aequo z Danielem Tschofenigiem). To tylko potwierdza, że wyrósł na nowego lidera Biało-Czerwonych.

Triumfatorem kwalifikacji został Stefan Kraft. Utytułowany skoczek ruszał z dziewiątej belki, ale nic sobie z tego nie zrobił. Pofrunął 142 metry, dostał wysokie noty i o 8,2 punktu wyprzedził drugiego Maximiliana Ortnera (139,5 m). Trzeci był Gregor Deschwanden (142 m).

Początek poniedziałkowego konkursu w Bischofshofen o godzinie 16:30. Transmisja w TVN i w Eurosporcie, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Wyniki kwalifikacji w Bischofshofen:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Stefan Kraft Austria 142.0 155.4
2. Maximilian Ortner Austria 139.5 147.2
3. Gregor Deschwanden Szwajcaria 142.0 146.6
4. Paweł Wąsek Polska 136.0 146.3
4. Daniel Tschofenig Austria 137.0 146.3
6. Jan Hoerl Austria 139.0 145.8
7. Benjamin Oestvold Norwegia 139.5 143.4
8. Ryoyu Kobayashi Japonia 137.5 141.5
9. Andreas Wellinger Niemcy 134.5 141.4
10. Domen Prevc Słowenia 139.0 141.2
19. Aleksander Zniszczoł Polska 132.5 135.2
31. Dawid Kubacki Polska 130.5 127.7
32. Piotr Żyła Polska 127.0 126.9
52. Jakub Wolny Polska 121.5 108.5

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii

Komentarze (19)
avatar
Andrzej Wrzesiński
23 h temu
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Żeby się tylko nie zesraaał. 
avatar
Danziger GD
6.01.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Czas najwyższy przesunąć dinozaurów do drugiej dywizji a do pierwszej wprowadzić nowych,młodych. Niech nabierają szlifów na przyszły sezon i następne. Era Żyły,Stocha, Kubackiego niestety już s Czytaj całość
avatar
droper
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Też uważam, że trzeba stawiać na młodych niech się uczą. Niestety ale Żyła, Kubacki i Stoch lepiej już nie będą skakać. 
avatar
pmfull
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
Smutny artykulik i smutna sytuacja...no ale jak płacą to pisać trzeba...nawet byle co. 
avatar
tmja
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Wujkom podziękować.