Stoeckl zrezygnował. Tajner się nie wahał

PAP / Michał Meissner / Piotr Nowak / Alexander Stoeckl / Apoloniusz Tajner
PAP / Michał Meissner / Piotr Nowak / Alexander Stoeckl / Apoloniusz Tajner

Apoloniusz Tajner skomentował decyzję Alexandra Stoeckla o rezygnacji z pracy w Polskim Związku Narciarskim. - Nie poczuwał się do odpowiedzialności - powiedział w rozmowie z Interią były prezes PZN.

W tym artykule dowiesz się o:

Alexander Stoeckl, który miał odpowiadać za rozwój polskich skoków narciarskich, zrezygnował z pracy w Polskim Związku Narciarskim. Jak wiadomo, Austriak mieszkał w Norwegii i tylko sporadycznie pojawiał się w Polsce, co budziło frustrację wśród działaczy.

- Chcieliśmy, żeby Stoeckl był przywódcą całych skoków. Ale czujemy, że trochę za bardzo stał się teamem. Brakuje trochę dystansu. Widzieliśmy, jak Słoweńcy potrafili walczyć o swoje na lotach i w Willingen po dyskwalifikacji Zajca. A u nas Alexa nie widać, a po to Thomas go chciał, aby walczył o nasz team - mówił Adam Małysz w TVP Sport.

Stoeckl próbował skontaktować się z Małyszem, jednak ten nie odbierał telefonów z powodu problemów technicznych. Brak bezpośredniej komunikacji doprowadził do rezygnacji austriackiego szkoleniowca.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Apoloniusz Tajner, były prezes PZN, uważa, że Stoeckl nie poczuwał się do odpowiedzialności za sytuację w polskich skokach. Stąd też jego decyzja o rezygnacji.

- Dołączył do sztabu późną jesienią. Nie było go zatem w kluczowym okresie przygotowań. Trudno zatem było oczekiwać od niego cudów. Dlatego nie poczuwał się - i słusznie zresztą - do odpowiedzialności za zastaną sytuację, bo nie brał w tym udziału od początku - mówił.

Poseł z ramienia Koalicji Obywatelskiej nie ma zatem pretensji do Stoeckla za jego decyzję.

- Gdyby Stoeckl był przy tej kadrze od wiosny, to wówczas można byłoby go pytać o to, co nie wyszło. W tej sytuacji uniósł się jednak honorem. I nie dziwię się, bo ten trener to jest klasa sama w sobie - podsumował.

Komentarze (17)
avatar
Sylwester1970
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na uj dwóch trenerów, jak jeden nic nie robi i niby jest dyrektorem? 
avatar
Paweł Moryc
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przyjeżdżał aby podpisać pasek z wypłatą. Szkoda kasy na taką pijawkę 
avatar
matołek z Pacanowa
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
brawo tajner. Uhaaha. 
avatar
matołek z Pacanowa
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
avatar
Leszek PS SG
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A kto go zatrudnił? Małysz też nie poczuwa się do odpowiedzialności. 
Zgłoś nielegalne treści