Tomasiak tuż za Stochem. Ale od czołówki daleko

Pierwszy trening nie był udany dla większości Polaków. Kamil Stoch zajął 19. miejsce, Kacper Tomasiak był 27., a reszta kadry wypadła blado - najgorzej zaprezentował się Paweł Wąsek, kończąc serię na 52. pozycji.

Druga seria potwierdziła, że Stoch i Tomasiak są aktualnie najmocniejszymi punktami kadry Macieja Maciusiaka. Już na początku tego treningu 18-latek poleciał 133 metry z dziewiątej belki i uzyskał notę tylko o 0,6 pkt niższą od Kamila Stocha, który ponownie był najwyżej z Biało-Czerwonych (130 m z ósmej belki). Obaj uplasowali się pod koniec drugiej dziesiątki.

Znacznie lepiej niż kilkadziesiąt minut wcześniej spisał się Paweł Wąsek. Po słabym pierwszym skoku, tym razem osiągnął 126 metrów. Pozostali zawodnicy nie zdołali zbliżyć się do wyników liderów kadry. Dawid Kubacki skoczył 123 metry, Piotr Żyła 122, a Aleksander Zniszczoł tylko 117,5. Wszyscy czterej, łącznie z Wąskiem, sklasyfikowani zostali w czwartej dziesiątce.

W drugiej serii treningowej znakomitą formę z lata potwierdzili Domen Prevc (139 m) i Jan Hoerl (140,5 m). Słoweniec ostatecznie wyprzedził Austriaka o 0,2 punktu. Podium zamknął Felix Hoffmann (137,5 m).

Na godzinę 16:00 zaplanowano konkurs drużyn mieszanych z udziałem 15 reprezentacji, w tym Biało-Czerwonych. Transmisja w Eurosporcie, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.

Wyniki pierwszego treningu w Lillehammer:

Wyniki drugiego treningu w Lillehammer:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz